Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2011/2012 > Seniorzy > Ekstraklasa

Polonia Warszawa - Widzew Łódź 1-2 (0-2)

0-1 Ben Dhifallah 16
0-2 Brzyski 32, samob.
1-2 Dwaliszwili 90+3

Sędziował Dawid Piasecki (Słupsk).  Żółte kartki: Todorovski, Jodłowiec, Bruno (Polonia) - Ukah, Dudu, Pinheiro (Widzew)
POLONIA: Gliwa - Todorovski (77 Piątek), Baszczyński, Jodłowiec, Brzyski - Trałka, Jež (46 Wszołek) - Šultes, Bruno, Dwaliszwili - Çani.
WIDZEW: Mielcarz - Broź, Abbes, Ukah, Dudu - Ostrowski (90 Ben Radhia), Pinheiro, Panka, Kaczmarek (90 Bartkowski) - Ben Dhifallah (75 Stępiński), Okachi.

Od pierwszych minut drużyną częściej atakującą był Widzew. O pierwszą próbę strzału na bramkę Michała Gliwy pokusił się w 8 minucie Bruno Pinheiro. Portugalski pomocnik uderzył z rzutu wolnego, ale posłał piłkę nad poprzeczką.

W ofensywie łódzkiej drużyny wyróżniał się Mehdi Ben Dhifallah. Tunezyjski napastnik, dla którego dzisiejszy mecz był pierwszym w T-Mobile Ekstraklasie, szybko wprowadził się do nowego otoczenia. W 16 minucie wykorzystał błąd Gliwy, który po dośrodkowaniu z rzutu wolnego wypuścił piłkę z rąk, i z bliska wpakował ją do siatki, dając swojej drużynie prowadzenie.

Kilka minut później "Czarne Koszule" były bliskie wyrównania przebiegu rywalizacji. Dogodnej sytuacji nie wykorzystał Edgar Çani, który z kilku metrów trafił w nogi obrońcy. W 23 minucie po zagraniu Pavla Šultesa z prawej strony nienajlepiej zachował się Maciej Mielcarz. Bramkarz Widzewa odbił piłkę, ale w pobliżu nie było nikogo, kto mógłby skutecznie sfinalizować akcję.

Podopieczni Radosława Mroczkowskiego w 32. minucie podwyższyli na 2:0 po samobójczym trafieniu Tomasza Brzyskiego. Kolejne minuty upłynęły pod znakiem optycznej przewagi Polonii, która dłużej utrzymywała się przy piłce. Gracze z Konwiktorskiej najlepszej okazji nie wykorzystali w 36 minucie. Jodłowiec zagrał do Sultesa, który znalazł się oko w oko z bramkarzem, ale posłał futbolówkę nad poprzeczką.

Początek drugiej połowy to kolejne sytuacje Widzewa. Marcina Kaczmarka powstrzymali Todorovski wespół z Baszczyńskim, a strzał Dudu z rzutu wolnego poszybował dosłownie kilkadziesiąt centymetrów nad poprzeczką. W 58 minucie po szybkim kontrataku na bramkę uderzył Łukasz Broź, ale Gliwa chwycił piłkę.

Bramkę dla Polonii mógł w 76 minucie zdobyć Cani, ale z linii pola karnego uderzył tuż obok słupka. W doliczonym czasie gry po świetnym zagraniu Sultesa Albańczyk zmarnował kolejną okazję, mijając się z piłką. Kilka chwil później honorowego gola dla "Czarnych Koszul" zdobył Władimir Dwaliszwili.

ksppolonia.pl

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty