Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2011/2012 > Seniorzy > Ekstraklasa
Jagiellonia z Legią bez bramek

Jagiellonia Białystok - Legia Warszawa 0-0

Sędziował Tomasz Garbowski (Kluczbork). Żółte kartki: Hermes, Porębski, Pawłowski - Borysiuk, Wawrzyniak, Gol, Ljuboja,  Komorowski.
JAGIELLONIA: Ptak - G. Bartczak, Porębski, Cionek, Norambuena - Kupisz, Hermes, Grzyb, Arłukowicz (71 Tymiński), Cetković - Frankowski (77 Pawłowski)
LEGIA: Kuciak - Rzeźniczak, Michał Żewłakow, Komorowski, Wawrzyniak - Kucharczyk (46 Żyro), Gol (58 Wolski), Vrdoljak, Borysiuk, Rybus (86 Ohayon) - Ljuboja.

W meczu trzynastej kolejki T-Mobile Ekstraklasy Legia Warszawa bezbramkowo zremisowała na wyjeździe z Jagiellonią Białystok. Był to jedenasty mecz z rzędu bez porażki podopiecznych Macieja Skorży.

W wyjściowym składzie Legii znalazł się Michał Kucharczyk. Młody skrzydłowy miał za zadanie zastąpić pauzującego z powodu nadmiaru żółtych kartek Miroslava Radovicia. Pewną niespodzianką było posłanie do gry od pierwszej minuty Jakuba Rzeźniczaka, który pojawił się w miejsce Artura Jędrzejczyka będącego dotychczas pewniakiem w podstawowej "jedenastce".

W ciągu pierwszych dziesięciu minut gry żadna z drużyn nie stworzyła większego zagrożenia pod bramką rywali. Najciekawiej było po rzutach wolnych, lecz ani dośrodkowanie Macieja Rybusa, ani kąśliwy strzał Marko Ćetkovicia nawet przez chwilę nie zmierzał w światło bramki.

Spotkanie od początku obfitowało w ostre starcia między zawodnikami, przez co już po upływie niespełna dwudziestu pięciu minut arbiter Tomasz Garbowski ukarał żółtymi kartkami Hermesa, Tomasza Porębskiego z Jagiellonii oraz Ariela Borysiuka i Jakuba Wawrzyniaka z Legii.

Mijały kolejne minuty spotkania, lecz żaden z zespołów nie był w stanie stworzyć sobie klarownej sytuacji do strzelenia gola. Nieźle zapowiadał się atak podopiecznych Macieja Skorży z dwudziestej minuty, kiedy trzech graczy Legii ruszyło z kontratakiem, mając przeciwko sobie taką samą liczbę rywali. Niestety podanie Jakuba Wawrzyniaka było niedokładne i "wypchnęło" Danijela Ljuboja poza obszar pola karnego, więc atak gości z Warszawy spalił na panewce.

Kilka chwil przed czterdziestą minutą gry legioniści przeprowadzili dwie ciekawe akcje oskrzydlające. Ljuboja, który otrzymywał piłkę na połowie przeciwnika zagrywał prostopadle na prawą stronę boiska do wbiegającego Macieja Rybusa. Reprezentant Polski dwukrotnie dośrodkowywał w pole karne, lecz Tomasz Ptak nie miał kłopotów z przechwytywaniem futbolówki.

W ostatniej minucie pierwszej połowy legioniści nareszcie oddali pierwszy celny strzał na bramkę białostoczan. Ivica Vrdoljak otrzymał piłkę około piętnaście metrów od linii pola karnego gospodarzy. Chorwacki kapitan Legii zdecydował się na uderzenie, lecz futbolówkę zmierzającą w "okienko" na rzut rożny zdołał wybić golkiper "Żółto-Czerwonych". Pierwsza część gry zakończyła się bezbramkowym remisem.

W drugiej połowie na boisku nie oglądaliśmy już Michała Kucharczyka. Zastąpił go Michał Żyro, który mógł zaliczyć prawdziwe "wejście smoka". Młody skrzydłowy w pierwszej akcji po przerwie przejął futbolówkę, ruszył lewą stroną i dośrodkował w pole karne. O mały włos piłki nie sięgnął Ljuboja - gdyby to zrobił, Legia prawdopodobnie objęłaby prowadzenie.

W 53. minucie kolejny raz doskonale zachował się Michał Żyro. Minął przeciwnika, zszedł do linii końcowej boiska i podał płasko w pole karne Jagiellonii. Janusz Gol odegrał futbolówkę do Ljuboji. Serb uderzył na bramkę Ptaka, lecz piłka odbiła się od obrońcy gospodarzy i opuściła boisko.

Po tej akcji tempo meczu zdecydowanie wzrosło. Dwie groźne sytuacje stworzyli sobie gospodarze, ale skutecznie interweniował Dusan Kuciak. Po chwili efektowną, kombinacyjną akcję przeprowadzili legioniści, lecz zakończyła się ona zablokowanym dośrodkowaniem Jakuba Rzeźniczaka. Po wrzutceRybusa z rzutu rożnego uderzał Vrdoljak, ale uczynił to niecelnie.

W 63. minucie losy meczu indywidualnie chciał rozstrzygnąć Grzegorz Arłukowicz. Młody zawodnik gospodarzy otrzymał piłkę z lewej strony boiska, zszedł do środka i oddał mocny strzał z dystansu, który bez większych problemów obronił jednak Kuciak.

Dwadzieścia minut przed końcem meczu niewiele zabrakło, aby Legia objęła prowadzenie. W polu karnym białostoczan futbolówkę odebrał Żyro. Do legionisty doskoczyło jednak dwóch przeciwników i uniemożliwiło oddanie strzału.

W 82. minucie Jagiellonia stworzyła sobie doskonałą sytuację do zdobycia bramki. Gospodarze wpadli w pole karne Legii, ale w ostatniej chwili obrońcy gości zablokowali Jana Pawłowskiego. Marcin Komorowski chciał wybić piłkę, ale podał prosto pod nogi rywala. Z poświęceniem interweniował Jakub Wawrzyniak i zapobiegł utracie gola.

W rewanżu legioniści przeprowadzili błyskawiczny kontratak, przedostali się w "szesnastkę" Jagiellonii, ale decydujący strzał Żyro został zablokowany przez defensorów gospodarzy. Po chwili z rzutu wolnego uderzał Ljuboja, lecz piłka minęła bramkę Ptaka.

W samej końcówce spotkania legioniści byli o włos od objęcia prowadzenia. Wolski wycofał piłkę do Vrdoljaka. Chorwat zdecydował się na potężne uderzenie zza pola karnego, lecz golkiper gości wybił piłkę na rzut rożny.

legia.com

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty