Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2011/2012 > Seniorzy > Ekstraklasa
Nawałnica Kolejorza, Frankowski w cieniu Rudneva

Lech Poznań - Jagiellonia Białystok 4-1 (1-1)

1-0 Artiom Rudnev 24
1-1 Dawid Plizga 32
2-1 Artiom Rudnev 56
3-1 Artiom Rudnev 62
4-1 Aleksandar Tonew 64

Sędziował Tomasz Jarzębak (Bytom). Żółte kartki: Bruma, Możdżeń. Widzów 10389.
LECH: Kotorowski - Marciano Bruma (46 Kamiński), Wojtkowiak, Wołąkiewicz, Luis Henriquez - Możdżeń (64 Injac), Murawski, Krivets - Stilić, Rudnev, Tonev (82 Drygas).
JAGIELLONIA: Baran - Bartczak, Cionek, Skerla, Norambuena - Kupisz (83 Kukol), Grzyb, Hermes, Pejović (27 Seratlić) - Frankowski (73 Cetković), Plizga.

Lech Poznań efektownie pokonał Jagiellonię Białystok 4-1. Kolejnego hat-tricka w tym sezonie zaliczył Artiom Rudnev, Łotysz ma już na koncie 11 goli!

Mecz rozpoczął się od ataków poznańskiego Lecha. Golkiper gości powstrzymał Rudneva i Stilica, ale w 24. minucie musiał już skapitulować. Z prawej strony dośrodkował Bruma, a Rudnev uprzedził bramkarza i z bliska wpakował piłkę do siatki. Po zdobytej bramce lechici niepotrzebnie oddali trochę inicjatywę i już po 8 minutach to się na nich zemściło. Norambuena idealnie zagrał w pole karne do Plizgi, a ten płaskim strzałem pokonał Kotorowskiego. Zdobyta bramka dodała animuszu gościom i w 37. minucie mieli kolejną szansę. Na indywidualną akcję zdecydował się Seratlić, ale jego strzał w ostatniej chwili zablokował Wołąkiewicz. Lech przed przerwą odpowiedział jeszcze dwójkową akcją Możdżenia ze Stilicem, po której ten pierwszy uderzył minimalnie obok słupka bramki gości.

Po przerwie na pierwszą groźną akcję trzeba było poczekać do 56. minuty, ale za to była ona bardzo skuteczna. Po krótko rozegranym rzucie rożnym Krivets dośrodkował na głowę Rudneva, a ten po raz drugi wpisał się na listę strzelców w tym meczu i tym samym zdobył bramkę numer 1900 w historii występów Lecha w Ekstraklasie.

W 62. minucie było już 3-1. Po szybkim kontrataku Stilić zauważył, ze Baran jest mocno wysunięty i zdecydował się na loba z około 40 metrów. Bramkarz gości z trudem sparował strzał na poprzeczkę, ale po swojej interwencji długo nie mógł się pozbierać. Ten fakt wykorzystał Rudnev, dopadł do piłki i skierował ją do bramki. Tym samym najlepszy snajper Lecha zaliczył trzeciego hat-tricka w tym sezonie.

Nawałnica Kolejorza trwała dalej i w 64. minucie Baran znów musiał skapitulować. Na strzał z dystansu zdecydował się Tonev, a piłka po rykoszecie wpadła do siatki obok zupełnie zdezorientowanego bramkarza.

Jagiellonia bramce Lecha po raz pierwszy zagroziła w 70. minucie. Błąd defensywy Kolejorza wykorzystał Plizga, który zagrał do nie pilnowanego Frankowskiego, ale ten mając przed sobą Kotorowskiego źle przyjął piłkę i jego strzał został zablokowany. Trzy minuty później na strzał zza pola karnego zdecydował się Krivets, ale Baran mimo niepewnej interwencji zdołał sparować piłkę na słupek. W 85. minucie po dośrodkowaniu Krivetsa szansę na czwartą bramkę miał Rudnev, ale futbolówka po jego strzale głową przeleciała obok słupka.

Jakub Szymczak (lechpoznan.pl)

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty