Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Małopolska > Seniorzy > Ekstraklasa

Wisła Kraków – Odra Wodzisław 1-1 (1-0)

1-0 Małecki 36
1-1 Bueno 90

Sędziował: Tomasz Mikulski (Lublin). Żółte kartki: Ba - Brasilia, Bueno. Widzów 4000.
WISŁA: Juszczyk – Singlar, Głowacki, Marcelo, Piotr Brożek – Łobodziński (88 Mączyński), Sobolewski, Ba, Diaz (80 Kirm) – Małecki (73 Jirsak), Boguski.
ODRA
: Onyszko – Velicky, Kowalczyk, Dymkowski, Pielorz – Malinowski (62 Chmiest) – Pechniak, Brasilia (72 Woś) – Kwiek, Cantoro – Bueno.

Od samego początku wiślacy ruszyli z atakami, zamykających przyjezdnych na ich połowie. W 7. minucie zakotłowało się po rzucie rożnym, ale z zagrożenia obronną ręką wyszedł Arkadiusz Onyszko.

Sprawy w swoje ręce chciał wziąć Piotr Brożek. Najpierw po rajdzie przez całą długość boiska uderzył obok słupka, a chwilę później znalazł się w sytuacji sam na sam. Chybił jednak bramkę, a za głowę złapał się także Wojciech Łobodziński, który mógł zaliczyć niesamowicie efektowną asystę.

W 36. minucie przeprowadzona została kluczowa akcja dla losów pierwszej połowy. Niestrzeżony na prawej stronie Peter Singlar, dla którego znalazło się miejsce w podstawowej jedenastce (pierwszy występ po kontuzji), pomknął z piłką i posłał ją w pole karne. Dośrodkowanie zamknął wślizgiem Patryk Małecki, dając Wiśle prowadzenie.

- Mistrz, mistrz, nasz TS
– wznosili okrzyki kibice, ale bliżej mistrzostwa był Lech. Krakowianie dowiedzieli się o korzystnym dla niego wyniku w szatni, ale po wznowieniu gry wcale nie wyglądali na przybitych. W 50. minucie zatrzęsła się poprzeczka po mocnym strzale Łobodzińskiego z prostego podbicia. Miał czego żałować, bo rywale zupełnie zgubili krycie, dając mu czas na przymierzenie.

Wisła kontynuowała ofensywną grę. O krok od podwyższenia na 2-0 byli Brożek (wrzutka przeleciała nad jego głową), Issa Ba (zamiast w odsłoniętą część bramki nastrzelił Małeckiego) i Małecki (przegrany pojedynek z Onyszką).

Marcin Brosz krążył po prostokącie trenerskim, jakby chcąc natchnąć swoich podopiecznych. W 68. minucie wyprowadzili kontrę, która sfinalizował Daniel Bueno. Chorągiewka sędziego bocznego powędrowała słusznie w górę, bowiem napastnik znajdował się na spalonym w trakcie podania.

W końcówce szanse na pokazanie się otrzymali Andraż Kirm i Krzysztof Mączyński, co zmieniło nieco ustawienie drużyny. Na „szpicy” znalazł się Boguski, a wprowadzeni za skrzydłowych skierowali się bliżej środka. Zespół szukał kolejnego gola, tymczasem to Odra doprowadziła do wyrównania. Nim Bueno skierował piłkę do siatki, na trybunach zrobiło się nerwowo i konieczna była interwencja służb porządkowych.

Robert Błaszczyk

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty