Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Małopolska > Seniorzy > Ekstraklasa
GKS Bełchatów obnażył braki Cracovii

GKS Bełchatów - Cracovia 3-0 (2-0)

1-0 Cetnarski 23

2-0 Nowak 43

3-0 Nowak 78
Sędziował Paweł Gil z Lublina.  Żółta kartka - Tosik.
GKS: Sapela - Janus, Pietrasiak, Drzymont (46 Lacić), Popek - T. Wróbel (61 Tosik), Gol, Rachwał, Korzym (73 Bartosiak) - Cetnarski - D. Nowak.
CRACOVIA:
Merda – Sasin, Polczak, Wasiluk, Moskała – Pawlusiński (80 Sacha), Baran (46 Szeliga), Suwowrow (46 Matusiak) – Klich, Owsjannikow – Ślusarski.

 

GKS Bełchatów, który w rozgrywkach zajmie zapewne piąte miejsce, zagrał bez obciążeń i wykorzystując szkolne błędy rywala wysoko pokonał Cracovię 3-0.

 

W porównaniu z poprzednim meczem ligowym trener Orest Lenczyk w wyjściowym składzie dokonał dwóch zmian. Miejsce Sławomira Szeligi i Łukasza Derbicha zajęli Arkadiusz Baran i Tomasz Moskała, który zagrał na... lewej obronie.

Spotkanie zaczęło się od kiksu Merdy, który minął się - po wrzutce Cetnarskiego z rzutu rożnego - z piłką. Krakowianie zaskoczyli, bowiem osiągnęli przewagę, długo utrzymywali się przy piłce i zagrażali bramce bełchatowian. W 11 minucie Suworow zagrał z prawej strony, jednak Pawlusiński w idealnej sytuacji nie trafił czysto. Futbolówka nie opuściła pola karnego, strzelał Suworow, lecz Sapela był na posterunku.  Po lekkim szoku miejscowi się przebudzili. W 17 minucie egzekwowali kornera i zupełnie niepilnowany Nowak z pięciu metrów nie trafił uderzeniem głową w bramkę. W odpowiedzi szybki Owsjannikow miał przed sobą tylko golkipera, ale trafił wprost w niego.
W 23 minucie Bełchatów objął prowadzenie. Na lewej stronie Nowak poradził sobie z Sasinem i zagrał do Cetnarskiego, który przy biernej postawie Wasiluka przymierzył z 20 metrów i piłka po odbiciu od wewnętrznej strony słupka wpadła do siatki.

 

"Pasy" nie zraziły się tym zbytnio i nadal atakowały. W 25 minucie Sapela sparował futbolówkę nad poprzeczkę po uderzeniu Sasina z 16 metrów. Z kolei w 33 minucie Owsjannikow oddał soczysty strzał z 30 metrów i spadająca piłka poleciała tuż nad bramką. Miejscowi bezlitośnie wykorzystała kiksy gości. W 41 minucie - po rzucie rożnym Pietrasiaka - Wasiluk nie trafił głową w piłkę, ale zaskoczony Nowak nie skorzystał z prezentu. Co się jednak odwlecze... Dwie minuty później - przy biernej postawie Sasina i Polczaka oraz niepewnym wyjściu Merdy piłkę przyjął Nowak i skierował ją do pustej bramki. Tym razem podawał Cetnarski rewanżując się koledze za zagranie przy pierwszym golu.

- Gramy dobrze, stwarzamy sytuację i przede wszystkim je wykorzystujemy - podsumował strzelec pierwszej bramki, Cetnarski.

 

Druga połowa rozpoczęła się od ataków Cracovii, a bełchatowianie ograniczali się do uważnej gry na własnej połowie. Z dobrej strony pokazał się Matusiak, który zastąpił Suworowa. Sporo biegał, wychodził na pozycję i strzelał. W dwóch przypadkach (49 i 59 minuta) na miejscu był Sapela, a raz (62 minuta) futbolówka poszybowała obok słupka.

 

W 73 minucie na boisku pojawił się - z numerem 45 - 19-letni Bartłomiej Bartosiak , dla którego był to debiut na boiskach ekstraklasy. Niewiele wniósł, ale jego koledzy "dobili" Cracovię. Po zagraniu z prawej strony Janusa piłka trafiła na 16. metrze do Nowaka, który w dziecinny sposób obrócił Sasina  i przymierzył futbolówkę w "okienko".
Podopieczni Oresta Lenczyka rozegrali niezły mecz, dominowali, ale popełnili zbyt dużo błędów, aby myśleć o uzyskaniu korzystniejszego rezultatu.

 

Dla trenera "Pasów", Matusiaka i Pawlusińskiego przyjazd do Bełchatowa miał sentymentalne znaczenie. - Spędziłem tutaj najlepsze lata w mojej karierze - mówił po spotkaniu Radosław Matusiak. - Mieliśmy swoje okazje i gdybyśmy je wykorzystali, to wynik mógł być zupełnie inny - dodał.

GKS oddał tylko 8 strzałów, z czego 4 celne. Z kolei Cracovia aż 14 razy próbowała zaskoczyć Sapelę, 8 razy musiał golkiper interweniować.

Setny mecz w barwach Bełchatowa rozegrał strzelec dwóch goli - Dawid Nowak. - Nawet nie wiedziałem o jubileuszu i dopiero spiker o tym przypomniał - powiedział jubilat.
(AnGo)

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty