Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Małopolska > Seniorzy > Ekstraklasa
Lech stracił punkty w Bełchatowie

GKS Bełchatów - Lech Poznań 1-1 (0-1)

0-1 Kriwiec 36
1-1 Wróbel 56
Sędziował Marcin Szulc (Warszawa). Żółte kartki: Janus, Ujek, Wróbel, Małkowski (GKS) - Peszko, Gancarczyk (Lech). Czerwone kartki: Janus (GKS) - Wojtkowiak (Lech).
GKS: Sapela - Tosik, Pietrasiak, Lacić, Janus - Wróbel (90. Cetnarski), Rachwał, Gol (46. Poźniak), Małkowski - Zakrzewski (70. Nowak), Ujek.
Lech: Burić - Wojtkowiak, Bosacki, Djurdjević, Gancarczyk - Peszko, Injac, Bandrowski, Kriwiec - Stilić (86. Mikołajczak) - Lewandowski.

Lech Poznań nie wykorzystał kolejnych potknięć Legii Warszawa oraz Wisły Kraków. "Kolejorz" w najciekawszym meczu 20. kolejki zremisował w niedzielę w Bełchatowie z tamtejszym GKS-em 1-1.

W 22. minucie czerwoną kartkę za uderzenie w twarz Macieja Małkowskiego ujrzał Grzegorz Wojtkowiak i wydawało się, że to gospodarze przejmą inicjatywę, jednak kilkanaście minut później pięknego gola zdobył Siergiej Kriwiec. Dopiero w drugiej połowie podopieczni Rafała Ulatowskiego przewagę udokumentowali golem Tomasza Wróbla, zdobytym po serii błędów bramkarza "Kolejorza", Jasmina Buricia.

W 69. minucie siły się wyrównały - drugą żółtą kartkę ujrzał Krzysztof Janus, a wiatr w żagle złapała drużyna z Poznania. Kolejnym doskonałym strzałem popisał się Kriwiec i trafił w słupek, ale lechici nie zdołali już zdobyć decydującego gola i po tej kolejce zajmować będą drugie miejsce z dwoma punktami straty do liderującej w tabeli Wisły Kraków.

Bohater meczu: Tomasz Wróbel (GKS)
27-letni pomocnik strzałem głową zapewnił swojej drużynie remis w starciu z rozpędzonym Lechem, a tym samym odebrał rywalowi pierwsze tej wiosny punkty.

Tak padły bramki:

0-1 Kriwiec 36
Skuteczną kontrę wyprowadzili piłkarze "Kolejorza", a Siergiej Kriwiec z ostrego kąta z 15 metrów kapitalnym strzałem pokonał Łukasza Sapelę. Piłka zanim ugrzęzła w siatce odbiła się od poprzeczki.

1-1 Wróbel 56
Błąd Jasmina Buricia, który dwa razy wypuścił piłkę z rąk. W końcu Mariusz Ujek dośrodkował z lewej strony wprost na głowę Tomasza Wróbla, który doprowadził do remisu.

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty