Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2011/2012 > Seniorzy > C klasa (Myślenice)
Rezerwy Orła zakończyły jesień z przytupem!

Orzeł II Myślenice - Hejnał II Krzyszkowice 6-0 (1-0)

1-0 Krzysztof Żak 38
2-0 Daniel Nowak 52
3-0 Michał Lech 61
4-0 Michał Lech 74
5-0 Kamil Marzec 84
6-0 Michał Gwóźdź 90+1

Sędziował Mateusz Czerwień.
ORZEŁ: Pajka - Bartosz (46 Lesiński), Ostrowski, Nawieśniak, Gwóźdź - B. Łętocha, Ślusarz, Nowak (75 Tomazos) - Żak, Leśniak (60 Marzec), Lech.

Typowo zimowa aura towarzyszyła ostatniemu meczowi rezerw Orła Myślenice w rundzie jesiennej. Gospodarze rozgromili na własnym obiekcie Hejnał Krzyszkowice aż 6-0.

Podopieczni Tomasza Wójcika do meczu przystąpili w mocno wzmocnionym składzie, gdyż do gry desygnowani zostali zawodnicy z pierwszej drużyny, którzy pauzowali za kartki w ostatniej kolejce, czyli Ślusarz, Ostrowski i Lesiński, a ponadto dokooptowano Pajkę, Lecha i B. Łętochę.

Od samego początku miejscowi mieli miażdżącą przewagę, ale świetnie w bramce spisywał się golkiper Hejnału, broniąc między innymi strzał głową Gwoździa, mocne uderzenie Lecha z 5 metrów, czy technicznego "rogala" w wykonaniu Leśniaka. Były też takie sytuacje, gdy Orłowcy niepotrzebnie podawali będąc w niemal stuprocentowych sytuacjach - mowa tu o Żaku i B. Łętosze, a ewidentnie rozregulowany celownik miał Ślusarz, który strzelał kilkakrotnie, ale ani razu w bramkę.

Wynik w końcówce I połowy mógł otworzyć Żak, ale po przebojowej akcji indywidualnej trafił lewą nogą w poprzeczkę. Celność poprawił w swojej kolejnej akcji, gdy po podaniu Leśniaka znalazł się sam na sam z bramkarzem i strzałem w "długi" róg wyprowadził Orła na prowadzenie.

Druga połowa idealnie rozpoczęła się dla myśleniczan, po dośrodkowaniu Nawieśniaka z kornera sprytnie w polu bramkowym zachował się Nowak i czubkiem buta skierował piłkę do bramki. Pięć minut później znów w roli asystującego wystąpił Nawieśniak, a futbolówkę do siatki głową skierował Lech. Kapitan rezerw Orła - Nawieśniak miał swój udział także przy drugiej bramce Lecha, gdy dograł mocno w pole karne, a napastnik ze stoickim spokojem "położył" bramkarza i wpakował piłkę do siatki.

Ostatnie dwa gole padły w końcówce meczu i obie w niemal identycznych okolicznościach - na lewej stronie szarżował Ślusarz i najpierw wyłożył piłkę Marcowi, który skierował ją do bramki, a następnie przy wydatnej pomocy defensora Hejnału sztukę tę powtórzył Gwóźdź.

lksorzel.myslenice.pl

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty