Energia Kozłów - Czarni 03 II Grzegorzowice 1-0 (0-0)

1-0 Grzegorz Wróblewski 85

ENERGIA: Mól - Lesiewicz, Sobolewski, Dunal, Czucha, Stawiarski (70 Kulgawczuk), Pałyga (65 Parszewski), Czekaj, Szych (80 Wróblewski), Mnich (89 Makowski), Górnikowski.

Czarni 03 II Grzegorzowice byli bliscy urwania punktów Energii. „Asem w rękawie” trenera Jacka Pęczkowskiego okazał się jednak Grzegorz Wróblewski. Zawodnik wprowadzony na plac gry w ostatnich minutach zdobył jedynego gola i dał swojej drużynie cenne, w kontekście walki o awans, 3 punkty.

Mimo iż Energię i Czarnych w tabeli ligowej dzieli 10 miejsc na boisku wicelider nie miał zdecydowanej przewagi. Goście z Grzegorzowic stworzyli tylko jedną okazję bramkową (po rzucie wolnym kapitalną interwencją popisał się Jakub Mól) i nie stwarzali dużego zagrożenia dla defensywy Energii. Umiejętnie broniąc się nie dawali jednak Energii wielu możliwości do rozwinięcia skrzydeł.

Najlepszą okazję w całym spotkaniu zmarnował napastnik drużyny z Kozłowa – Dominik Mnich, który nie trafił z 5 metrów do pustej bramki. Gdy gra gospodarzy stawała się coraz bardziej nerwowa na boisko wszedł Grzegorz Wróblewski i zmienił losy meczu. Zawodnik, który z powodów zdrowotnych nie wyszedł w pierwszym składzie, zdobył gola po jednej z nielicznych, składnych, zespołowych akcji Energii.

energiakozlow.futbolowo.pl (misiekmchw)