Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2011/2012 > Seniorzy > B klasa (Myślenice)
Jawor atakował, a gole strzelało Grodzisko

Jawor Jawornik - Grodzisko Raciechowice 1-3 (1-2)

0-1 Sałaja 31
1-1 Zając 39
1-2 Sałaja 41
1-3 Oleś 90+1

Sędziowali: K. Cienkosz – M. Mistarz, A. Bartosz. Żółte kartki: J. Woźniak – Maj, Śliwa, Mistarz.
JAWOR: S. Podoba – Alama, Węgrzyn (46 K. Podoba), M. Łapa II, J. Woźniak – M. Podoba (68 Bartosz), Piskorz, S. Woźniak, Hyla – Zając, St. Łapa.
GRODZISKO: Maj – Śliwa, Twardosz, Piech, Majka – Śmigla, Oleś, Mistarz, Panek – Spytek, Sałaja.

Spotkanie na początku nie zachwycało swoim poziomem, akcje były prowadzone w wolnym tempie, a godny odnotowania był jedynie strzał Spytka z 8 metrów, za słaby, żeby zaskoczyć S. Podobę.

W 15. minucie miała miejsce kontrowersyjna sytuacja. Bramkarz Grodziska Maj faulował poza polem karnym szarżującego Hylę, za co dostał tylko żółtą kartkę. Pomocnik Jaworu miał przed sobą pustą bramkę, a stoperzy byli za plecami atakującego zawodnika, "czerwień" w tej sytuacji była bardziej adekwatna.

Z rzutu wolnego po tym faulu minimalnie przestrzelił Piskorz. Na kolejną ciekawą sytuację przyszło czekać 10 minut. Po podaniu z głębi pola Zając znalazł się sam przed bramkarzem, ale za daleko wypuścił sobie piłkę i zabrakło mu miejsca na oddanie skutecznego strzału.

W 31. minucie padła pierwsza bramka dla Grodziska. Rzut wolny pośredni z 17 m strzałem tuż przy słupku wykończył Sałaja. Chwilę później ten sam zawodnik był bliski podwyższenia prowadzenia, ale piłkę zmierzającą do bramki po jego strzale wybił Węgrzyn.

W 39. minucie padło wyrównanie. Rzut wolny z własnej połowy wykonywał S. Woźniak, posłał mocną piłkę za plecy obrońców, tam idealnie w tempo wybiegł Zając, w pełnym biegu zgasił piłkę klatką piersiową i technicznym strzałem nad wybiegającym bramkarzem przywrócił status quo. Taki stan trwał tylko 2 minuty. Podanie w pole karne dostał Sałaja, będąc z lewej strony szesnastki pięknym "rogalem" w długi róg nie dał szans S. Podobie na skuteczną interwencję.

W drugiej połowie na boisku pojawił się debiutant K. Podoba i w 48. minucie mógł zaliczyć "wejście smoka". Po podaniu Zająca napastnik Jaworu miał 8 metrów do bramki, ale trafił piłką w słupek. Kolejne minuty przebiegały pod dyktando gospodarzy, długimi momentami Grodzisko było zamknięte na własnej połowie, ale umiejętnie rozbijało trochę zbyt nerwowe i chaotyczne ataki miejscowych. Goście z rzadka kontratakowali, ale to oni byli najbliżsi zdobycia bramki. W 63. minucie Śmigli zabrakło parę centymetrów, żeby wepchnąć piłkę do siatki po dośrodkowaniu Sałai. Poza tym gracze z Raciechowic próbowali strzałów z dystansu, które co prawda były celne, ale zbyt słabe, żeby zaskoczyć bramkarza.

Jedynym żniwem wynikającym z ataków Jaworu były niecelne strzały St. Łapy z 16 m (61. minuta) i Piskorza z 14 m (70) oraz celne uderzenia głową Zająca po rzucie wolnym Piskorza (71) i St. Łapy z 30 m (73) - w obu tych przypadkach na wysokości zadania stanął Maj. W 74. minucie Zając miał piłkę meczową, po podaniu od "Stanleya" Łapy wyszedł sam na sam z bramkarzem, ale naciskany przez obrońcę przestrzelił. Może to i dobrze dla sportowej rywalizacji, bo w tej sytuacji grający trener Jaworu był na spalonym.

W kolejnych 5 minutach miejscowa drużyna stworzyła sobie jeszcze trzy dobre sytuacje, lecz najpierw Bartosz miał zbyt ostry kąt, żeby zmieścić piłkę w bramce, chwilę później wyróżniający się K. Podoba główkował z 5 m po rzucie rożnym nad poprzeczką, a najlepszą okazję zmarnował Bartosz, który po kolejnej ładnej akcji K. Podoby i dośrodkowaniu na "długi" słupek fatalnie spudłował z 8 metrów.

Goście dobili miejscowych w 90+1. minucie. Prostopadłe podanie otrzymał Oleś i w sytuacji sam na sam strzelił obok bramkarza do siatki.

globusnc

www.jaworjawornik.futbolowo.pl

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty