Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2010/2011 > Seniorzy > B klasa (Kraków I)
Mazur zrobił różnicę

Czarni 03 Grzegorzowice - Dąbski Kraków 4-2 (1-1)

0-1 Raś
1-1 Chadaj
2-1 Mazur
3-1 Działowy (karny)
3-2 Ziarkowski
4-2 Mazur

CZARNI: Misiak - Kwartnik (60 Hess), Działowy, P. Pawlik, G. Pawlik, Wójcik (70 Wilk), Adamek, Wesołowski, Ł. Pawlik (46 Mazur), Chadaj, Mitka.
DĄBSKI: Dębski - K. Madyda, Kłak, Nowak, Zawartka, S. Madyda (60 Jękot), Cebula, Turczyk, Rospond, Ziarkowski, Raś.

Prowadzenie dosyć szybko objął Dąbski. Ziarkowski dalekim wyrzutem z autu uruchomił Rasia, który przepchnął w polu karnym dwóch obrońców i ulokował piłkę obok bezradnego bramkarza gospodarzy. Chwilę później wynik mógł podwyższyć Turczyk, ale za długo zwlekał ze strzałem w polu karnym. Następną akcję przeprowadził Rospond dogrywając do Ziarkowskiego, który uderzył nieczysto w dogodnej sytuacji; piłka trafiła na 6. metr do Rasia, a ten wcelował w bramkarza. Z przebiegu początku meczu wydawało się, że mecz szybko zostanie rozstrzygnięty na korzyść Dąbskiego. Tak jednak się nie stało i po prostym błędzie Cebuli (wybicie piłki z rzutu wolnego do przeciwnika) Czarni strzelili wyrównującego gola, uzyskał go Tomasz Chadaj ładnym i mocnym strzałem w "długi" róg z 15 metrów. Do przerwy utrzymał się wynik remisowy. Warto w tym miejscu zauważyć słabą dyspozycję głównego sędziego, który powinien w I części zawodów podyktować rzut karny na Ziarkowskim i dwa dla drużyny Czarnych.

W drugiej połowie Czarni zdominowali rywali. Duży wkład w zwycięstwo miał wprowadzony po przerwie, wracający po kontuzji, Zbigniew Mazur, zdobywca dwóch bramek, zdecydowanie najlepszy zawodnik na boisku. Mazur już po kilku minutach wpisał się na listę strzelców, oddał piękny strzał z linii pola karnego w samo "okno" bramki Dąbskiego. Po wyjściu na prowadzenie Czarni panowali na boisku niemal przez całą drugą połowę. Kiedy sędzia podyktował rzut karny za faul Jękota na Szymonie Wesołowskim, a pewnym egzekutorem "jedenastki" został ponownie Janusz Działowy, stało się niemal pewne, że Czarni tego spotkania nie przegrają. Choć po jednej szybkiej kontrze Dąbski zdobył bramkę kontaktową (wrzutka Cebuli ze środka boiska i przytomne uderzenie Ziarkowskiego z woleja), to gospodarze faktycznie nie dali sobie wydrzeć zwycięstwa. W ostatnich minutach Zbigniew Mazur ustalił wynik, posyłając piłkę między nogami bramkarza wprost do bramki.

- Remisem bym w tym meczu nie pogardził, ale trzeba uczciwie przyznać, że Czarni wygrali zasłużenie. Graczem, który zrobił różnicę w tym spotkaniu był Mazur. My takiego w swoich szeregach nie mieliśmy - stwierdził Krzysztof Szewczyk, trener Dąbskiego.

czarni03.futbolowo.pl, dabski.futbolowo.pl, st

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty