Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2011/2012 > Seniorzy > A klasa (Kraków III)
Kostrze zwycięskie, powrót Łukasza Osucha

Victoria Kobierzyn - Płomień Kostrze 0-2 (0-1)

0-1 Pal 35
0-2 samob. 50
Żółte kartki: Basista, Kwieciński - Szkarłat, Kafel (2). Czerwona kartka: Kafel (70, druga żółta).
VICTORIA: Torba – Lechowski, Warzecha, Chudy – Dominik Basista, Kwieciński, Kluska, Szostak, Mucha – Siudak, Wojciechowski; a także: Bała, Damian Basista, Pruski, Bobak.
PŁOMIEŃ: A. Michorczyk – Filipczyk (85 Osuch), S. Jedynak, Kafel, Wcisło (75 P. Jedynak), Szkarłat, A. Tyński, T. Tyński, Pal – Płuchowski -  J. Michorczyk (61 Piszczkiewicz).

Ciężki orzech do zgryzienia miał trener Płomienia Kostrze. Łukasz Osuch w spotkaniu z Victorią nie mógł skorzystać z 7 zawodników, trzech pauzuje za kartki (Cąber, P. Michorczyk, T. Michorczyk), pozostała czwórka była nieobecna z powodu kontuzji i chorób.

Mecz potoczył się jednak dla ekipy z Kostrza świetnie. W pierwszej połowie przyjezdni stworzyli 4 klarowne sytuacje, jedną z nich na bramkę zamienił Pal, który strzałem głową wykończył piękne dośrodkowanie Filipczyka.

Wcześniej, już w 1. minucie, znakomitą sytuację miał Szkarłat. Po mocnym uderzeniu A. Tyńskiego z rzutu wolnego bramkarz z Kobierzyna sparował piłkę, a dobitka Szkarłata poszybowała nad poprzeczką. Pięć minut później mocno uderzał Płuchowski, ale obok bramki. Ten sam zawodnik w 20. minucie znakomicie przedarł się przez obronę Victorii i z 16. metra strzelił minimalnie niecelnie. Po uzyskaniu prowadzenia, 5 minut przed końcem I połowy, świetnie lewą stroną ruszył Szkarłat i z narożnika szesnastki oddał mocy strzał obok bramki. Tuż przed przerwą znakomitą interwencją popisał się bramkarz gospodarzy, broniąc strzał Wcisły z rzutu wolnego.

Drużyna Victorii ograniczała się do gry z kontry, lecz bardzo dobrze w bramce gości spisywał się Adrian Michorczyk, godnie zastępując Cąbera.

Druga połowa to kolejne groźne akcje Kostrza. Już pierwsza z nich, w 50. minucie, została zamieniona na bramkę. Dobrze dysponowany Szkarłat otrzymał prostopadłe podanie od Płuchowskiego i po jego dograniu niefortunnie trafił w piłkę obrońca Victorii, w efekcie ta wpadła do bramki.

Victoria śmielej zaatakowała, a Płomień groźnie kontrował. Bramki mogli strzelić Szkarłat (strzał z 7 metrów nad poprzeczką), Pal (sam na sam z bramkarzem), Piszczkiewicz (ofiarna interwencja obrońców Victorii) i T. Tyński (znakomita interwencja bramkarza gospodarzy).

W 70. minucie czerwoną kartkę ujrzał Kafel (druga żółta) i Płomień grał już do końca w dziesięciu. Na bramkę Kostrza oddawali strzały Basista i Wojciechowski, ale nieskutecznie.

W 85. minucie na boisku pojawił się sam trener Płomienia, był to pierwszy występ oficjalny Łukasza Osucha od września 2007 roku, po tym jak w meczu Tramwaju z Orłem Balin zawodnik Balina połamał mu obie kości podudzia prawej nogi. - Wchodząc na boisko nie spodziewałem się takiego przyjęcia, było to mistrzowskie powitanie po latach, wszyscy bili brawo i aż dech zapierało - powiedział po meczu.

Wynik już się nie zmienił, nawet rzut wolny pośredni z 6 metrów nie przyniósł bramki honorowej zawodnikom Victorii.

Ł (Płomień)

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty