Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2012/2013 > Seniorzy > A klasa (Kraków II)
Lider z Prokocimia stemplował słupki i tylko zremisował

Prokocim Kraków - Płomień Jerzmanowice 2-2 (2-0)

1-0 Sierant 15
2-0 Zagata 17 (karny)
2-1 Zięzio 48 (karny)
2-2 Krzystanek 73
Sędziowali: Rafał Klimek oraz Artur Karasiewicz i Krzysztof Pszczoła. Żółte kartki: Zięzio, Mirek (PJ). Widzów 100.
PROKOCIM: Wójtowicz - Stankiewicz, Łozynyk, Marek (46 Janicki), Dolczak - Wojdyła (85 Łobodziński), Małecki (88 Kukawski), Kucabiński, Zagata - Sierant, Wójcik.
PŁOMIEŃ:
M. Mirek - Zięzio, Pogan, Kaliński, B. Mirek, G. Tucharz, Szlachta (60 S. Tucharz), Gocyła (70 Kurek), Śladowski, Polak (5 Krzystanek, 86 Kołodziej), Szwajcowski.

Piłkarze lidera nie wykorzystali szansy na powiększenie przewagi nad drugim zespołem tabeli. Kolejarze stracili pierwsze punkty na swoim boisku w dość pechowych okolicznościach, bo prowadzili już 2-0, a do tego po ich strzałach piłka 4 razy trafiała w słupek i raz w poprzeczkę.

Zaczęło się dla Prokocimia bardzo obiecująco. Kucabiński zagrał krótko z rzutu rożnego do Sieranta, który dośrodkował w pole karne, a Wójcik główkował w słupek. W kolejnych akcjach Kolejarze byli już skuteczni. Stankiewicz zacentrował w szesnastkę, Sierant przyjął piłkę na 11. metrze, zdołał się obrócić i silnym strzałem pokonać M. Mirka. Jeszcze goście nie ochłonęli, a już Kucabiński wywalczył rzut karny, który pewnie wykorzystał Zagata. W 26. minucie mogło być 3-0, ale znów pecha miał Wójcik trafiając z 16 metrów w słupek.

Później gra się wyrównała. Między 35. a 40. minutą Pogan nie wykorzystał 100-procentowej okazji, a następnie krosowego podania od Krzystanka, po którym wyprzedził obrońców i uderzył z 20. metra.

Tuż po przerwie Sierant przeprowadził indywidualną akcję, zagrał wzdłuż bramki, ale nikt z kolegów nie zdążył z dobitką. Zmarnowana okazja szybko się zemściła, ponieważ goście przycisnęli i wywalczyli rzut karny (faulowany był Szwajcowski) wykorzystany przez Zięzio. Kolejarze byli bliscy odzyskania dwubramkowej przewagi, ale po dośrodkowaniu Sieranta Stankiewicz główkował w słupek. W 64. minucie Zagata był sam przed M. Mirkiem, ale posłał piłkę obok bramki. Chwilę później Kucabiński dośrodkował z rzutu wolnego, a po główce Małeckiego futbolówka odbiła się od poprzeczki, barku główkującego i ostatecznie przeleciała tuż nad bramką. Kolejne dośrodkowanie Kucabińskiego z rzutu wolnego głową próbował skierować do bramki Sierant, ale znów świetnie spisał się M. Mirek. W 71. minucie Wójcik zaatakował wślizgiem obrońcę rywali w polu karnym i... znów piłka trafiła w słupek.

Za moment zamiast 3-1 było 2-2. Obrońcy Prokocimia mieli kłopot z wybiciem piłki z pola karnego, do akcji wkroczył Krzystanek doprowadzając do wyrównania.

Kolejarze mogli szybko odzyskać prowadzenie. Po wrzucie Dolczaka z autu Małecki główkował, ale znów świetnie spisał się M. Mirek.

Goście nie byli gorsi, w sumie byli nawet dłużej przy piłce w drugiej części gry. W 80. minucie Krzystanek dostał długie podanie wzdłuż linii bocznej boiska od G. Tucharza, bramkarz wystartował do piłki, ale przegrał przebitkę, jednak strzał z dużego kąta został wyblokowany i skończyło się na rzucie rożnym. Gospodarzy nękali też wrzutkami z boku w pole karne dobrze dysponowani Szwajcowski, Kaliński czy Gocyła. W 90+3. minucie Kurek dostał podanie za obrońców i z 20 m lobował bramkarza Prokocimia. Futbolówka przeszła jednak obok słupka i skończyło się na 2-2. Płomień pokazał w meczu z liderem charakter, udowoadniając, że trzeba się z nim liczyć.

kolejarzprokocim.futbolowo.pl, Płomień (KK)

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty