Sportowiec Modlniczka - Wawel Kraków 1-2 (1-1)

1-0 Szopa
1-1 Peterman (karny)
1-2 Szpetnar
SPORTOWIEC: Bulka - Kozień, Radwanek, Hrabia, Szczygieł - Grad, Kanior (46 Zalewski, 70 Komorowski), Antkiewicz, Michalski - Szopa, Chachlowski.

Sportowiec zapłacił frycowe w swoim pierwszym meczu w A klasie. Przegrał 1-2, chociaż prowadził po bramce Szopy.

Gospodarzom jakoś się nie układało. Najpierw okazało się, że Bargieł ma nieważną kartę zdrowia i w ostatniej chwili wszedł za niego Kanior. Potem Antkiewicz dostał czerwoną kartkę, a na końcu Kozień faulował zawodnika w swoim polu karnym.

Początek meczu był wyrównany, Wawel starał się spokojnie rozgrywać piłkę, a Sportowiec stawiał na szybkie ataki. Jeden z nich się powiódł, po podaniu za linię obrony Szopa wykorzystał okazję i posłał piłkę do siatki między nogami bramkarza. Później już nie było tak dobrze. W 25. minucie Antkiewicz obejrzał drugi żółty kartonik i musiał zejść z boiska. To całkowicie zmieniło oblicze spotkania. Gospodarze zaczęli się bronić, a Wawel formował ataki pozycyjne. Jeden z nich doprowadził do rzutu karnego, po tym jak Kozień faulował skrzydłowego gości. Peterman bezbłędnie wyegzekwował jedenastkę. Do przerwy utrzymał się remis, chociaż było kilka okazji z obu stron, między innymi strzał Kozienia z wolnego, zbyt lekkie uderzenie głową Michalskiego oraz niecelny strzał z dystansu Petermana.

Po zmianie stron Wawel dalej kontrolował wydarzenia na boisku, chociaż parę razy było gorąco pod bramką krakowian. Gospodarze mieli pretensje do arbitra za to, że nie podyktował karnego za faul na Gradzie, a później za faul na Chachlowskim. Oprócz tego Zalewski miał czystą sytuację, jednak zamiast przyjąć piłkę próbował strzelić z dystansu, bez efektu.

Goście uzyskali gola z kontrataku. Po rzucie wolnym piłka odbiła się od muru, przejął ją Szpetnar i pewnym strzałem pokonał Bulkę.

sportowiecm.futbolowo.pl (Kozlo)