Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2010/2011 > Seniorzy > A klasa (Kraków II)
Prokocim pogonił lidera z Pozowic

Prokocim Kraków - Pozowianka Pozowice 5-2 (5-0)

1-0 Tomczuk 10
2-0 Glina 34
3-0 Kucabiński 38
4-0 Glina 39
5-0 Glina 44
5-1 Klim 74
5-2 Mrowca 86

Sędziował Michał Gurgul. Żółte kartki: Małecki, Łozynyk, Dolczak, Jamróz, Krasnoszczuk, Barcik, Bystroń, Wojciechowski (dwie). Czerwona kartka: Wojciechowski (90, 2. żółta). Widzów 100.
PROKOCIM: Mleczek - Janicki (75 Kafel), Łozynyk, Tabisz, Jędruch (62 Dolczak) - Bobak, Maciarz, Tomczuk, Kucabiński (85 Traciak) - Małecki, Glina (80 Kukawski).
POZOWIANKA: Frydecki - Krasnoszczuk, Wojciechowski, Jamróz, Barcik (68 Cichórz) - Klim, Bystroń, Pawlik, Surmański (46 Kominiak) - Mrowca, Kowalówka.

Faworytem byli goście, którzy w tym sezonie wygrali wszystkie 4 wyjazdowe spotkania i do Prokocimia przyjechali jako lider. Jednak to Kolejarze udanie rozpoczęli ten mecz. W 10. minucie Kucabiński zdecydował się na indywidualną akcję, z łatwością minął dwóch rywali, odegrał Tomczukowi, któremu pozostało tylko dopełnić formalności. Rywale odpowiedzieli uderzeniem Mrowcy, który nie sprawiło Mleczkowi problemów. W 30. minucie Kowalówka uderzył z 12 metrów, ale świetnie spisał się bramkarz krakowian.

 

Ostatni kwadrans to popis gospodarzy. W 34. minucie Kucabiński zagrał do Gliny, a ten mimo asysty Pawlika zdołał przelobować Frydeckiego. Po chwili Kucabiński kolejną swoją indywidualną akcję zakończył strzałem z 16 metrów, który sprawił sporo problemów bramkarzowi. W 38. minucie Glina zagrał w pole karne, Maciarz źle trafił w piłkę, która mimo wszystko trafiła do Kucabińskiego, a ten posłał ją do siatki. Goście jeszcze się nie otrząsnęli, a rozgrywający świetne spotkanie Kucabiński zagrał prostopadle do Gliny, który mimo asysty obrońcy zdołał minąć bramkarza i wpisać się na listę strzelców. Gdy przyjezdni z utęsknieniem spoglądali w kierunku szatni, Kucabiński znów posłał w bój Glinę, który z własnej połowy ruszył sam na spotkanie z bramkarzem i bez problemu skompletował hat-trick zaledwie w 10 minut.

 

Na drugą połowę goście wyszli z mocnym postanowieniem poprawienia wyniku. Już w 46. minucie Mrowca uderzył z 12 metrów, ale niecelnie. W odpowiedzi Kucabiński minął bramkarza, ale z ostrego kąta posłał piłkę nad poprzeczką. Po chwili Kominiak przymierzył z 30 metrów, ale pewnie interweniował Mleczek. W 60. minucie Bystroń uderzył z bliska, lecz bramkarz krakowian popisał się świetną interwencją. Po drugiej stronie Kucabiński przegrał pojedynek z Frydeckim, a po chwili Glina z 20 metrów posłał piłkę tuż obok słupka. W kolejnej akcji Pozowianki Mrowca uderzył z 14 metrów i znów świetnie spisał się Mleczek. W 74. minucie w końcu jednak skapitulował. Po rzucie rożnym pokonał go z bliska Klim.

Wkrótce szansę miał Prokocim, lecz Glina przegrał pojedynek z Frydeckim. Pozowianka nie ustawała tymczasem w atakach. W 82. minucie Pawlik uderzał z bliska, ale znów świetnie spisał się Mleczek. 5 minut przed końcem meczu po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Mrowca z bliska zdobył drugiego gola dla gości.

Kolejarze dostali szansę na szóstą bramkę - Maciarz został sfaulowany w polu karnym przez Wojciechowskiego, ale Frydecki obronił strzał Tomczuka z 11 metrów. W doliczonym czasie gry pomocnik Prokocimia miał okazję do rehabilitacji, ale najpierw z rzutu wolnego uderzył niecelnie, a po chwili po podaniu Kukawskiego z kilku metrów nie potrafił pokonać golkipera z Pozowic.


Po meczu trener Prokocimia Grzegorz Kmita powiedział: - Do 30. minuty było 1-0 i nic nie wskazywało na tak efektowne zwycięstwo. O sukcesie zadecydowały 4 bramki w 10 minut pod koniec I połowy, co dało do przerwy zaliczkę 5-0, którą już bardzo trudno zmarnować.


kolejarzprokocim.futbolowo.pl

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty