Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2010/2011 > Seniorzy > A klasa (Kraków II)
Role się odwróciły

Piast Wołowice - Prokocim Kraków 3-3 (0-3)

0-1 Kucabiński 4
0-2 Kucabiński 32, wolny
0-3 Kukawski 44
1-3 Barucha
2-3 Owca 69, wolny
3-3 Owca 90+2

Sędziował Mariusz Aleksa. żółte kartki: Owca, Morawski, Bębenek, Tabisz, Tomczuk, Kucabiński. Widzów 200
PIAST: Starmach (46 Bębenek) - Steczko, Owca, Morawski, Korcel - Barucha, Korczek, Budziaszek, Zawalonka (46 Łęcki) - Tomczak, Stachowiak (75 Kunecki).
PROKOCIM: Mleczek - Jędruch, Łozynyk, Tabisz, Maciarz - Małecki, Dziektarz (75 Wójcik), Tomczuk, Kucabiński (88 Wlezień) - Kukawski (56 Dolczak), Glina.


Mecz miał scenariusz bardzo podobny do potyczki tych drużyn z rundy wiosennej. Wtedy Piast prowadził 3-0, a Kolejarze w końcówce doprowadzili do wyrównania. Tym razem było odwrotnie.

 

Pierwsza połowa należała do gości. Prokocim szybko objął prowadzenie, gdy Kucabiński zdecydował się na strzał z 40 metrów. Później trzykrotnie szczęścia próbował Glina, ale dwukrotnie nie trafił w bramkę, a raz udanie interweniował Starmach. Gospodarze odpowiedzieli uderzeniem Korczka z rzutu wolnego obronionym przez Mleczka. Po chwili Kucabiński uderzył z 30 metrów, a Starmach wybił piłkę na róg. W 32. minucie sędzia podyktował rzut wolny pośredni z 5 metrów za przekleństwo zawodnika gospodarzy, a wyśmienitą szansę wykorzystał Kucabiński. W odpowiedzi Tomczak z narożnika pola karnego trafił w Mleczka. W 34. minucie Glina przegrał pojedynek z Starmachem, a po drugiej stronie Budziaszek główkował z bliska, lecz Jędruch wybił piłkę z linii bramkowej. Tuż przed przerwą Kukawski dopadł w polu karnym bezpańskiej piłki i pewnie pokonał Starmacha.

 

Po przerwie role się odwróciły i zaatakowali gospodarze. Pierwszymi efektami były niecelne uderzenia Korczka, Owcy i Tomczaka. W 58. minucie po kontrze Barucha z bliska pokonał Mleczka. 10 minut później Owca uderzył z rzutu wolnego, a Mleczek na raty obronił to uderzenie. Po chwili sędzia uznał, że bramkarz zbyt długo zwleka ze wznowieniem gry i podyktował rzut wolny pośredni z 15 metrów, który wykorzystał Owca. Gospodarze ruszyli do ataku chcąc doprowadzić do wyrównania. Kolejarze starali się oddalać grę od własnej bramki. Sędzia drugą połowę wydłużył aż o 5 minut i w doliczonym czasie gry Owca pięknym strzałem z 25 metrów w "okienko" uratował gospodarzom punkt. Z przebiegu gry remis wydaje się sprawiedliwy, ale tradycyjnie nie satysfakcjonuje nikogo. Gospodarzom zwycięstwo (wobec porażki liderującej Pozowianki) dawało fotel lidera, zaś goście roztrwonili trzybramkową przewagę.


kolejarzprokocim.futbolowo.pl

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty