Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2011/2012 > Seniorzy > A klasa (Kraków I)
Eksperymentalna Pogoń poległa w Bibicach

Bibiczanka Bibice - Pogoń Miechów 4-2 (3-1)


0-1 Owczarski 2
1-1 Marcin Kurczek 19
2-1 Paweł Kurczek 29
3-1 Mrowca 30
4-1 Marcin Kurczek 56
4-2 Czekaj 78 (karny)

Sędziował Paweł Bukowski. Żółte kartki: Mrowca, Mateusz Kurczek, Pachel (2). Czerwona kartka: Pachel (80, dwie żółte).
BIBICZANKA: Łysek, Paweł Kurczek, Zawrzykraj, Rechemtiuk (77 Rokicki), Brzeski, Pachel, Gratkowski (62 Klimczyk), Szych, Marcin Kurczek, Mateusz Kurczek, Mrowca (55 Wolsza).
POGOŃ: Szostak - Szostakowski (65 Król), Czekaj, Janczyk, Gajewski, R. Dudek, S. Dudziński, Kozak, Makowski, Owczarski, Szot.

Pogoń zagrała w dość eksperymentalnym składzie, bez kilku podstawowych zawodników. W ataku wystąpił główny bramkarz Szot, może gdyby stanął między słupkami miechowianie nie straciliby aż tylu goli, zwłaszcza że nie byli gorszym zespołem od gospodarzy. Bibiczanka miała większą motywację do gry, grała bardziej agresywnie i przede wszystkim skutecznie.

Zaczęło się pomyślnie dla gości, którzy już w 2. minucie objęli prowadzenie. Po rzucie rożnym wykonanym przez S. Dudzińskiego Owczarski z 5 metrów głową skierował piłkę pod poprzeczkę.

Po chwili gospodarze byli bliscy wyrównania, P. Kurczek trafił z 25 m w spojenie słupka i poprzeczki. W 9. minucie z kolei szansę mieli miechowianie, ale Dudziński zamiast od razu strzelać zaczął dryblować.

Między 19. a 30. minutą Bibiczanka zadała trzy nokautujące ciosy. Najpierw po wrzutce Mrowcy z boku, Marcin Kurczek z 10 metrów posłał futbolówkę głową w "okienko". Później Paweł Kurczek wykorzystał błąd obrony i uderzył z pierwszej piłki przy słupku. Trzeciego gola zdobył Mrowca, który dostał długie podanie do boku i uderzył w dalszy róg nad bramkarzem. Pogoń miała pod koniec I połowy szansę na kontaktowe trafienie. Po rzucie wolnym wykonanym przez Czekaja pod poprzeczkę główkował Owczarski (tak jak w 2. minucie), ale tym razem bramkarz obronił strzał.

Po przerwie gospodarze uciekli na 4-1. Po wrzutce Marcin Kurczek strzelił celnie z pierwszej piłki. Później przez kwadrans toczyła się walka w środku pola, po czym przez ostatnie 20 minut przeważali miechowianie. Pierwszą szansę miał Kozak, który zamiast podawać oddał strzał w "krótki" róg, obroniony przez golkipera. W 78. minucie w polu karnym sfaulowany został Owczarski, a Czekaj uderzył z karnego w prawy róg. Było 4-2 i goście nadal dążyli do poprawy niekorzystnego rezultatu. Najpierw Dudziński dogrywał do kolegi zamiast strzelać. Szansę po centrze z kornera miał niebawem Szot, ale piłkę z głowy zgarnął mu bramkarz Bibiczanki. Po chwili zza szesnastki tuż nad poprzeczką huknął Kozak, który na minutę przed końcem z kolei trafił w boczną siatkę, a zdecydowanie lepszym rozwiązaniem było podanie.

Gospodarze mieli w tym okresie tylko jedną okazję, gdy w 80. minucie po kontrze Rokicki uderzył prosto w bramkarza.

RST, zp

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty