Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2010/2011 > Seniorzy > A klasa (Kraków I)
Pogoń ma A-klasowy problem

Strażak Goszcza - Pogoń Miechów 1-1 (0-0)

0-1 Owczarski 73
1-1 S. Tłustowski 90+3

Sędziował Dariusz Szustowicz. Żółte kartki:  Gajoch, Żelazny - K. Dąbrowski, Żarnowiecki.
STRAŻAK: Ł. Lech - S. Tłustowski, Ł. Tłustowski, Kieca (80 Broś), Żelazny, Dutkiewicz, Gajoch, Zalewski, Gajda, P. Lech, Wolski.

POGOŃ: Paczyński - T. Piwowarski, K. Dąbrowski, R. Dudziński, Czekaj - Kowalczyk (75 Makowski), G. Dąbrowski, Owczarski, Majewski (60 Gajewski) - K. Dudek (68 Żarnowiecki), Górski.

Miechowianie w A klasie występowali poprzednio w XX wieku i po spadku z VI ligi mają ewidentnie problem z adaptacją do rozgrywek na niższym szczeblu. Mają też problem ze skutecznością. Niejeden już raz tej jesieni piłkarze Pogoni mieli więcej okazji bramkowych niż rywale i niejeden raz nie zdobyli kompletu punktów. Tak było też w Goszczy.

Już po 6 minutach mogło być 2-0 dla gości ale będący w dogodnej sytuacji K. Dudek trafił prosto w bramkarza, a Górski strzelił zbyt lekko. W 19. minucie po wolnym Czekaja z 5 metrów główkował Owczarski, ale i on nie wykorzystał szansy; podobnie było tuż przed przerwą. W tzw. międzyczasie Owczarski uderzył z wolnego nad poprzeczką, a - po zagraniu T. Piwowarskiego - Górski z półobrotu strzelił niecelnie.

Gospodarze dwa razy zagrozili bramce Paczyńskiego - w 20. i 23. minucie. Po podaniach Dutkiewicza Wolski najpierw oddał zbyt lekki strzał, a niebawem z woleja trafił w bramkarza Pogoni.

W II połowie Pogoń nadal starała się znaleźć drogę do bramki Strażaka. W 50. minucie Owczarski slalomem minął paru rywali, ale strzelił obok słupka. Po chwili z wolnego z 30 m próbował zaskoczyć bramkarza gospodarzy R. Dudziński. W 60. minucie sfaulowany został Owczarski i sędzia podyktował karnego, lecz Górski trafił prosto w bramkarza, którym z konieczności od paru meczów jest Łukasz Lech, najlepszy snajper zespołu z Goszczy. W 69. minucie goście zmarnowali kolejną wyśmienitą okazję. Górski dograł do Owczarskiego, ale ten mając w zasadzie pustą bramkę posłał piłkę obok słupka. 4 minuty później wreszcie miechowianie osiągnęli cel. Dalekie podanie dotarło do Górskiego, ten zgrał do Owczarskiego, który minął bramkarza i po ziemi skierował piłkę do siatki.

Miejscowi też szukali swojej szansy, chociaż rzadziej. Strzał Gajocha z pierwszej piłki obronił Paczyński, Dutkiewicz uderzył nad bramką, a Wolski ze zbyt małą siłą. Im bliżej końca, tym więcej do powiedzenia mieli piłkarze Strażaka. W 89. minucie P. Lech miał okazję z 5 metrów, ale wywalczył tylko rzut rożny. W odpowiedzi Pogoń skontrowała, lecz piłka uderzona przez Górskiego poszybowała nad poprzeczką.

W doliczonym czasie gospodarze rzucili na szalę wszystkie siły dążąc do wyrównania. Podczas parominutowego oblężenia pod bramkę Pogoni ruszył nawet Ł. Lech. Bramka Strażaka była pusta, ale goście nie potrafili z tego skorzystać. Natomiast po kolejnym z serii kornerów S. Tłustowski w zamieszaniu z bliska kolanem skierował piłkę do siatki. Strażak osiągnął remis w 90+3. minucie meczu.

 

rst, zp

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty