Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna
Wisła - Pogoń 2-1, zwycięski gol Pietrzaka2016-07-16 21:50:00

Wisła Kraków udanie zainaugurowała nowy sezon ekstraklasy wygrywając z Pogonią Szczecin 2-1. Zwycięskiego gola zdobył Rafał Pietrzak kapitalnym uderzeniem z wolnego w 82. minucie.


Wisła Kraków - Pogoń Szczecin 2-1 (1-1)

1-0 Paweł Brożek 3

1-1 Jarosław Fojut 32 (głową)

2-1 Rafał Pietrzak 82 (wolny)

Sędziował Paweł Gil (Lublin). Żółte kartki: Fojut, Zwoliński, Czerwiński (Pogoń). Widzów 9779.

WISŁA: Miśkiewicz - Bartosz, Uryga, Cywka, Sadlok, Mójta (69 Pietrzak) - Drzazga (46 Boguski), Brlek, Małecki (76 Zachara) - Brożek, Ondrasek.

POGOŃ: Słowik - Frączczak, Czerwiński, Fojut, Lewandowski (66 Delev) - Drygas, Matras (88 Kitano) - Gyurcso, Murawski, Nunes - Zwoliński (83 Kort).


Wisła ostatnio wygrywa z Pogonią, tak było i dziś, w 1. kolejce ekstraklasy sezonu 2016/2017. Trener Białej Gwiazdy Dariusz Wdowczyk miał nosa do zmian, bo właśnie rezerwowi Zachara i Pietrzak zapewnili gospodarzom zwycięstwo. Prowadzona przez b. szkoleniowca krakowian Kazimierza Moskala drużyna ze Szczecina zanotowała wprawdzie trzy razy więcej celnych strzałów, ale tylko raz udało się gościom pokonać Miśkiewicza.


Krakowianie objęli prowadzenie już w 3. minucie. Lewym skrzydłem popędził Małecki, nie zdołał go powstrzymać Drygas. "Mały" zakończył swój rajd dokładnym dograniem na 10. metr do Ondraska, ten krótko podał do Brożka, który z 5 m sfinalizował akcję celnym strzałem. To był jego 133. gol w ekstraklasie, dający mu 10. miejsce na liście wszech czasów.


Pogoń mogła wyrównać w 13. minucie, ale będącemu na bardzo dobrej pozycji Zwolińskiemu przeszkodził Uryga, po czym Miśkiewicz wyekspediował piłkę na rzut rozny. Cztery minuty później, po kiksie bramkarza portowców Słowika, do pustej bramki zza pola karnego nie trafił Brożek.


W 32. minucie było 1-1. Do dośrodkowania Murawskiego wyskoczył Miśkiewicz, popełnił jednak błąd, w efekcie Zwoliński zgrał futbolówkę głową, a niepilnowany Fojut z 3 m - również głową - zdobył wyrównującą bramkę. Goscie nadal atakowali i pięć minut później byli bardzo blisko objęcia prowadzenia. Zwoliński podał na wolne pole do Gyurcso, lecz ten w sytuacji "sam na sam" przegrał pojedynek z Miśkiewiczem. To była udana rehabilitacja golkipera wiślaków za popełnioną wcześniej pomyłkę.


Po przerwie, w 57. minucie, szansę miała Wisła. Groźną akcję przeprowadził Brożek, ale obrońcy rywali zdołali wybić piłkę sprzed bramki. Później bardziej niebezpieczne były ataki szczecinian. W 69. minucie Delev, mając przed sobą tylko bramkarza, strzelił prosto w niego. Z kolei w 74. minucie Zwolińskiego zdołał powstrzymać Miśkiewicz, bez wątpienia jeden z najlepszych zawodników w zespole miejscowych.


Decydująca dla losów meczu okazała się 82. minuta. Czerwiński sfaulował wprowadzonego za Małeckiego Zacharę, a po chwili inny rezerwowy Pietrzak fantastycznie uderzył z wolnego z 22 m. Piłka poszybowała nad murem i wpadła do siatki przy lewym słupku. Takiego gola nie powstydziłby się nawet Messi!


W końcówce wiślacy skutecznie bronili korzystnego dla siebie wyniku. Statystycznie krakowianie mieli więcej z gry (53 procent), ale oddali mniej strzałów (13:19, celne 3:9). Najważniejszy jest jednak wynik: 2-1 dla Białej Gwiazdy!


ST


pietrzakpogon.jpg



więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty