Wisła w rundzie zasadniczej dwukrotnie zremisowała z Górnikiem Zabrze (po 1-1). W niedzielę, w pierwszym spotkaniu fazy finałowej, Biała Gwiazda zwyciężyła 3-1, a bohaterem meczu był Patryk Małecki.

Wisła Kraków – Górnik Zabrze 3-1 (2-1)

1-0 Patryk Małecki 6

1-1 Roman Gergel 28

2-1 Rafał Wolski 42

3-1 Zdenek Ondrasek 80

Sędziował Tomasz Kwiatkowski (Warszawa). Żółte kartki: Kopacz, Cerimagic (Górnik). Widżów 10 471.

WISŁA: Miśkiewicz - Jovic, Głowacki, Gyzmics, Sadlok - Popovic, Pietrzak (69 Bartosz) - Boguski, Wolski (64 Guerrier), Małecki (90+1 Cywka) - Ondrasek.

GÓRNIK: Kasprzik - Golański (46 Cerimagic), Kopacz, Oss, Kallaste - Przybylski, Danch - Gergel, Kurzawa (89 Kwiek), Madej (78 Skrzypczak) - Kante.

Małecki miał kapitalne wejście w mecz. W 6. minucie ograł na lewym skrzydle Golańskiego, po czym z kilkunastu metrów, z bardzo ostrego kąta, zaskoczył bramkarza zabrzan. 1-0!

W 15. minucie - po wrzutce z kornera - bliski podwyższenia prowadzenia był Ondrasek, ale jego "główkę" obronił z refleksem Kasprzik.

W 28. minucie koszmarny błąd popełnił Guzmics. Podaną przez niego do bramkarza piłkę przechwycił Gergel, minął Miśkiewicza i strzelił do pustej bramki. To był jedyny celny strzał Górnika w całym spotkaniu...

Wiślacy zdołali na szczęście znaleźć odpowiedź. Przed przerwą, po krótko rozegranym rzucie rożnym, Małecki z prawej strony przerzucił futbolówkę na lewo do nieobstawionego Wolskiego, który na raty pokonał golkipera rywali. 2-1!

Na początku II połowy krakowianie powinni byli zdobyć dwa gole. W 47. minucie Jovic dograł na głowę do nabiegającego Wolskiego, ten uderzył z 5 m, ale znakomitym refleksem popisał się Kasprzik. Za chwilę Pietrzak, po lekkim rykoszecie, trafił w poprzeczkę. Szansę miał jeszcze kwadrans później Małecki, nieznacznie chybiając.

Niewykorzystanie okazji mogło się zemścić, gdyż między 71. a 77. minutą Górnik wypracował trzy doskonałe sytuacje. Najpierw po rzucie wolnym Danch główkował tuż obok słupka, niebawem - również głową - chybił Kopacz, aż wreszcie, po idealnym podaniu od Kantego, na czystej pozycji znalazł się Cerimagic trafiając z 14 m w poprzeczkę...

Dążących do wyrównania zabrzan gospodarze skarcili w 80. minucie. Po złym wybiciu piłki przez golkipera gości, na bramkę popędził Małecki. Był naciskany przez Przybylskiego, ale mimo to popisał się świetnym podaniem na prawo do nabiegającego Ondraska, który nie miał problemów, by skierować futbolówkę do pustej bramki. Górnik już się poddał, a w 90+2. minucie finalizujący kontrę Cywka powinien był zdobyć czwartego gola, lecz zamiast po "długim" strzelił prosto w ręce bramkarza...

ST