Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna
Porażka na pożegnanie z Mielcem2015-11-07 23:45:00

Termalica Bruk-Bet w meczu kończącym I rundę piłkarskiej ekstraklasy przegrała z Podbeskidziem Bielsko-Biała 0-2, tracąc oba gole z kontr. Było to pożegnanie z Mielcem, kolejne spotkania w roli gospodarza beniaminek będzie rozgrywał na zmodernizowanym stadionie w Niecieczy.


Termalica Bruk-Bet Nieciecza - Podbeskidzie Bielsko-Biała 0-2 (0-0)

0-1 Mateusz Możdżeń 49

0-2 Robert Demjan 64

Sędziował Krzysztof Jakubik (Siedlce). Żółte kartki: Foszmańczyk - Jonkisz. Widzów w Mielcu: 1367.

TBB: S. Nowak - Pleva, Stano, Sołdecki, Jarecki - Licka (70 Drozdowicz), Kupczak - Biskup (70 Juhar), Foszmańczyk (78 Koval), Plizga - Kędziora.

PODBESKIDZIE: Zubas - Pazio, Kolcak, K. Nowak, Mójta - Deja - Kowalski (90+1 Adu), Możdżeń, Szczepaniak (62 Kato), Sokołowski (71 Jonkisz) - Demjan.


Niecieczanie, grający bez pauzującego za kartki Babiarza, mieli - mimo optycznej przewagi - duży kłopot ze sforsowaniem defensywy rywali. 


W I połowie okazji, z obu stron, było niewiele. W 15. i 16. minucie dwukrotnie zagrożenie stworzyli goście. Najpierw, po wrzutce z kornera, "zaspał" na 5. metrze K. Nowak, który nie opanował piłki będąc na dobrej pozycji. Za moment Sokołowski uderzył nad poprzeczką. 


Gospodarze swoje szanse mieli w końcówce tej części gry. W 40. minucie powinno być 1-0, ale strzał Jareckiego z narożnika "piątki" obronił w świetnym stylu Zubas. Tuż przed przerwą Licka przeniósł futbolówkę nad bramką.


W 47. minucie bliski powodzenia był Foszmańczyk, który przymierzył z prawej strony w "długi" róg, lecz nieznacznie chybił.


Dwie minuty później było 0-1, Podbeskidzie skutecznie skontrowało. Piłkę prowadził Możdżeń, rozegrał akcję z Kowalskim, dostał powrotne podanie, po czym z kilkunastu metrów strzelił celnie po "długim". Po drodze mógł interweniować Kupczak, lecz tego nie uczynił, co chyba trochę zaskoczyło golkipera.


Termalica mogła wyrównać w 55. minucie. Plizga posłał "bombę" z wolnego z 26 m pod poprzeczkę, ale Zubas popisał się refleksem i przebił futbolówkę nad bramkę.


Zamiast remisu, w 64. minucie, po kolejnej kontrze, było 0-2. Możdżeń uruchomił ze środka boiska Mójtę, ten po rajdzie lewym skrzydłem dograł wzdłuż linii "piątki", a Demjan strzelił do pustej bramki.


Bielszczanie mogli dobić beniaminka między 77. a 80. minutą. Najpierw Mójta znowu dograł z lewej strony, ale ani bramkarz, ani Demjan nie przecięli podania. Demjan miał za chwilę 100-procentową okazję, po stracie piłki przez Plizgę popędził od połowy boiska, minął S. Nowaka, lecz mając "na plecach" goniącego go obrońcę, minimalnie spudłował...


W końcówce niewiele brakowało, by piłkarze Termaliki doprowadzili do remisu. W 83. minucie po główce Drozdowicza Zubas cudem obronił strzał. W 90+2. minucie znów główkował Drozdowicz i znów golkiper Podbeskidzia kapitalnie interweniował. A w 90+3. minucie mógł go pokonać Kędziora, tyle że spudłował z bliskiej odległości...


ST


jarecki.jpg



więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty