Termalica Bruk-Bet Nieciecza stoczyła równorzędny mecz z Legią w Warszawie, remisując 1-1. Po 10 kolejkach piłkarskiej ekstraklasy można już rzec, że beniaminek okrzepł i nie boi się nikogo.

Legia Warszawa - Termalica Bruk-Bet Nieciecza 1-1 (0-0)

0-1 Martin Juhar 58

1-1 Nemanja Nikolic 60

Sędziował Krzysztof Jakubik (Siedlce). Żółte kartki: Broź - Jarecki, Pleva. Widzów 14 020.

LEGIA: Kuciak - Broź, Rzeźniczak, Pazdan, Brzyski - Furman, Vranjes (70 Makowski) - Guilherme (81 Bereszyński), Prijovic, Kucharczyk (59 Trickovski) - Nikolic.

TBB: Nowak - Pleva, Stano, Sołdecki, Jarecki - Babiarz, Kupczak - Plizga (90+4 Foszmańczyk), Licka (80 Drozdowicz), Biskup (68 Kędziora) - Juhar.

W I połowie optyczną przewagę mieli niespodziewanie goście, którzy nie przestraszyli się Legii. Ich ataki były bardziej konkretne. W 7. minucie główkował Juhar, a w 8. minucie strzelał Biskup. W obu przypadkach prosto w ręce Kuciaka. Z kolei w 18. minucie szarpnął Kupczak, ale z 16 m uderzył obok słupka.

Po przerwie początkowo obraz gry się nie zmienił, nadal niecieczanie śmiało sobie poczynali. W 56. minucie reżyser gry beniaminka Babiarz nieznacznie chybił z 20 m. Dwie minuty później było sensacyjnie 0-1. Plizga podał do Juhara, ten podciągnął do linii szesnastki, po czym posłał taką bombę, że piłka tylko śmignęła Kuciakowi koło ucha i wpadła do siatki.

Radość nie trwała długo. W 60. minucie Legia miała pierwszą okazję w tym spotkaniu i od razu ją wykorzystała. Z lewej strony na 8. metr futbolówkę wrzucił Brzyski, a Nikolic bez namysłu strzelił w "krótki" róg. To jego dziesiąty gol w ekstraklasie!

Warszawianie przejęli inicjatywę i mieli dwie szanse bramkowe. W 75. minucie po centrze z rzutu wolnego bliski wepchnięcia piłki do siatki z bliska był Prijovic, lecz Nowak nie dał się zaskoczyć. Z kolei w 82. minucie, po wrzutce Trickovskiego z lewej strony, Nikolic tylko musnął futbolówkę, w efekcie przeleciała tuż obok słupka.

Końcówka, o dziwo, należała do Termaliki Bruk-Betu. W 85. minucie Plizga chytrze przymierzył nad murem w okolice prawego górego rogu, ale Kuciak popisał się skuteczną robinsonadą. W 89. minucie piłkę Furmamowi odebrał Babiarz, podał do Plizgi, który kończąc kontrę uderzył z 14 m w dalszy róg, lecz i tym razem golkiper Legii uratował swój zespół przed utratą gola, ekspediując futbolówkę na korner. Wreszcie w 90+2. minucie Kuciak zanotował kluczową interwencję przechwytując przerzut do czekającego na piłkę przed pustą bramką Kędziory...

Na boisku padł remis, choć statystycznie lepiej prezentowali się... niecieczanie. Oddali więcej strzałów (10:8, celne 4:2), byli częściej przy piłce (53 procent). 

st