Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna
Czwarta kolejna porażka Wisły2014-10-03 22:46:00

0-2 z Lechem w Pucharze Polski, 0-3 z Legią, 0-1 z Cracovia i dziś 0-2 z Jagiellonią w lidze. Czwarta kolejna porażka krakowskiej Wisły może się źle skończyć dla... trenera Franciszka Smudy.


Wisła Kraków - Jagiellonia Białystok 0-2 (0-0)

0-1 Michał Pazdan 53 (głową)

0-2 Mateusz Piątkowski 90+2

Sędziował Krzysztof Jakubik (Siedlce). Żółte kartki: Guerrier, Sadlok - Modelski.

WISŁA: Buchalik - Dudka, Głowacki, Guzmics, Sadlok - Uryga - Boguski (74 Stępiński), Jankowski (79 Sarki), Stilic Garguła (58 Guerrier) - Brożek.

JAGIELLONIA: Drągowski - Modelski, Madera, Pazdan, Wasiluk - Grzyb, Romańczuk (88 Frankowski), Gajos - Pawłowski (46 Dżalamidze), Piątkowski (90+3 Leimonas), Tuszyński.


Wisła przeważała w I połowie, ale wykreowała tylko dwie sytuacje bramkowe. W 22. minucie z wolnego dośrodkował Stilic, Jankowski główkował z 6 m, ale Drągowski wykazał się refleksem. W 43. minucie z wolnego z 28 m uderzył Garguła, trafił w słupek, piłka odbiła się od golkipera gości i wpadła w jego ręce.


Po przerwie Biała Gwiazda nadal atakowała, w 49. minucie Stilic z ponad 20 m strzelił w słupek. Niebawem gola zdobyli jednak goście. Z kornera zacentrował Gajos, a niepilnowany Pazdan z 7 metrów skierował futbolówkę głową w lewy górny róg. W 57. minucie mogło być 0-2. Po wrzutce Dżalamidze z prawej strony, główkował z 3 m Piątkowski, lecz Buchalik stanął na wysokości zadania.


Wiślacy dążyli do zmiany wyniku. W 61. minucie, po ładnej akcji, Guerrier dograł z lewej strony na głowę Boguskiego, ale futbolówka minęła lewy słupek o metr. Dwie minuty później główkował z 6 m Brożek, a kolejną kapitalną interwencją popisał się gracz meczu Drągowski. Do dobitki zmierzał Guerrier, lecz uprzedził go Tuszyński. Za moment Jagiellonia skontrowała, Dżalamidze mierzył w dalszy róg, ale piłka poszybowała nad poprzeczką. W odpowiedzi, w 67. minucie, głową uderzał Boguski, ale prosto w ręce bramkarza.


Biała Gwiazda mocno przycisnęła w końcówce. W 87. minucie strzał Stilica obronił Drągowski, a w 90. minucie bramkarza gości omal nie zaskoczył z centry Stępiński. Pogoń za remisem krakowianom nie udała się, a co gorsza w doliczonym czasie piłkarze z Białegostoku skutecznie skontrowali. Piłkę uderzoną z prawej strony przez Frankowskiego Buchalik sparował przed siebie, a król strzelców ekstraklasy w tym sezonie Piątkowski pewnie trafił do siatki, zdobywając swego 9. gola.


Statystycznie (wg NC+) Wisła była lepsza: 26:16 w strzałach (6:5 w celnych) i 65:35% w posiadaniu piłki. Jak zwykle jednak okazało się, że liczy się to co w bramce...


ST


stilicjag.jpg



więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty