W środowy wieczór odbyła się prezentacja koszykarek Wisły Can-Pack Kraków. Po niej w ostatnim sparingu przed sezonem zmierzyły się z wicemistrzyniami Słowacji - MBK Rużomberok. Wygrały 50-44.

- Witam wszystkich sympatyków koszykówki. Życzę pełnego wrażeń sezonu i zapraszam na nasze mecze – przekazał na inaugurację uroczystości prezes TS Wisła, Ludwik Miętta-Mikołajewicz. Następnie symbolicznie wręczono koszulki zawodniczkom. Odbierały je z rąk osób zasłużonych dla wiślackiego basketu na czele z  Haliną Iwaniec. Niewątpliwie był to znakomity pomysł organizatorów. Boiskowe zmagania zostały poprzedzone nadaniem oznaczeń honorowych Polskiego Związku Koszykówki. Powędrowały one do generalnego menedżera Piotra Dunina Suligostowskiego, trenera odnowy Jacka Wilczyńskiego oraz koszykarek Doroty Gburczyk i Eweliny Kobryn.

Długa przerwa po rozgrzewce nie wpłynęła najlepiej na obydwie drużyny. Po 20 minutach gry gospodynie prowadziły 19-14, ale ich postawa pozostawiała sporo do życzenia. – Nie wiem, co wpłynęło na naszą dyspozycję. Może fakt pierwszego meczu w swojej hali i prezentacja? – zastanawiała się Anna Wielebnowska.

W trzeciej kwarcie podopieczne gorąco przywitanego Jose Ignacio Hernandeza podkręciły tempo i poprawiły skuteczność, która była głównym mankamentem. Po serii rzutów z „pomalowanego”, gdzie udawało się gubić krycie, zespół prowadził 37-21. Ostatnia część spotkania toczyła się pod dyktando rywalek. Te nie zdołały już jednak odrobić strat mimo uzyskanej przewagi na tablicach. – Myślę, że będzie coraz lepiej. Warto pamiętać, że gramy jeszcze w niepełnym składzie – dodała z nadzieją Wielebnowska. 

Wisła Can-Pack - MBK Rużomberok 50-44 (11-9, 8-5, 22-14, 9-16).

Punkty dla Wisły Can-Pack: Marta Fernandez 11, Liron Cohen 9, Ewelina Kobryn 8, Katerina Zohnova 7, Anna Wielebnowska 6, Magdalena Skorek 5, Agnieszka Majewska 2, Dorota Gburczyk 2, Agnieszka Kułaga 0
rb