W drugim dniu X turnieju im. Jerzego Matusza trenerzy Znicza i Stali obserwowali amerykańskich kandydatów do gry w swoich zespołach. W ekipie z Jarosławia zaprezentował się 23-letni silny skrzydłowy John Williamson, w zespole ze Stalowej Woli center Grant Billmeir. Ten pierwszy wypadł dużo korzystniej.

Znicz Jarosław - Siarka Tarnobrzeg 77-48.

Znicz: Gazarkiewicz 0, Chapell 7, Witos 12, Williamson 7, Mikołajko 6, Szczotka 2, Mays 12, Zabłocki 4, Białas 0, Urban 0, Misiewicz 10, Wyka 3, Sarzało 14.

Siarka: Czerwonka 10, Baran 11, Woźniak 2, Uriasz 2, Rogala 3, Marciniak 12, Rabka 5, Szpyrka 3.

Wspomniany Williamson zagrał z marszu - zaledwie dwie godziny po przyjeździe do Jarosławia. Może być wzmocnieniem Znicza. Potrafi rzucić za 3 punkty i zastawić się pod koszem. W poniedziałek albo we wtorek w Zniczu pojawią się kolejne nowe twarze - Amerykanin i Polak.

Stal Stalowa Wola - Sokół Łańcut 69-53.

Stal: Loyd 7, Partyka 14, Mielczarek 2, Andrzejewski 12, Malczyk 10, Godbold 2, Gabiński 5, Klima 16, Billmeir 1.

Sokół: Fortuna 15, czerwonka 1, Chromicz 10, Balawender 2, Paul 4, Dubiel 4, Nietsche 8, Maślanka 0, Glapiński 9, Szurlej 0.

Stal wygrała rzutem na taśmę. Dzięki temu, że w IV kwarcie z powodu fauli na ławkę usiadło kilku kluczowych zawodników Sokoła (m.in. Ireneusz Chromicz). Beniaminkowi ekstraklasy pomogły też trzy "trójki" z rzędu Rafała Partyki. Grant Billmeir plątał się po boisku bez celu.

MECZE NIEDZIELNE: Sokół - Siarka (godz. 10), Znicz - Stal (12).