Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Koszykówka > I liga mężczyzn
Sokół obiecał poprawę i słowa dotrzymał2010-03-31 20:21:00

Podopieczni Dariusza Kaszowskiego wykorzystali atut własnej hali i  drugi mecz z Zastalem Zielona Góra rozstrzygnęli na swoją korzyść. O wyniku spotkania zadecydowała III kwarta, którą gospodarze wygrali różnicą 16 "oczek." Stan rywalizacji  1-1.

 

 


Sokół Łańcut – Zastal Zielona Góra 76-66 (21-21, 15-19, 21-5, 19-21)

SOKÓŁ: Glapiński 15 (1x3), Fortuna 11 (2x3), Pisarczyk 16 (1x3), Chromicz 14 (2x3) Dubiel 4 oraz Nitsche 8 (2x3), Sowa 2, Szurlej 4, Strzelecki 2, Czerwonka 0, Balawender 0,

ZASTAL:
Fligier 24 (5x3), Raczyński 4, Kukiełka 3 (1x3), Wojdyła 8 (1x3), Rajewicz 7 oraz Chodkiewicz 3 (1x3), Busz 0, Kalinowski 7 (1x3), Jarmakowicz 10.

Po pierwszy meczu, w którym Sokół nie poradził sobie z rywalem z Zielonej Góry (przegrana 54-87) optymistów przed rewanżowym pojedynkiem można było policzyć na palcach jednej ręki. Na dodatek, prawie cała drużyna od niedzieli chorowała. - Mieliśmy chyba do czynienia z wirusem grypy żołądkowej. Dzisiaj na parkiet wybiegło tak na dobrą sprawę tylko dwóch zdrowych zawodników - tłumaczył po meczu trener Sokoła Dariusz Kaszowski. - Chcę podziękować moim zawodnikom, bo po takim meczu, z takim rywalem, granym w takich okolicznościach, zasługują na słowa uznania - dodał uradowany szkoleniowiec.
Sokół od początku grał bardzo dobrze w obronie. Poprawa w tym elemencie gry wystarczyła na pewnych siebie zawodników z Zielonej Góry. - Pokazaliśmy, że nie kalkulujemy. Zamknęliśmy usta tym wszystkim, którzy twierdzili, że mecz u siebie poddamy, żeby nie jechać na trzecie spotkanie - zakończył coach Sokoła. 

 

PAWLO




2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty