GARBARNIA II Kraków - KASZOWIANKA Kaszów 0-1 (0-1)

0-1 Daniel Goczał 44

Sędziowali (dobrze): Grzegorz Jabłoński oraz Tomasz Chajdecki i Paweł Kukla (KS Kraków). Żółte kartki: Damian Pabiś, Damian Szymonik - Sławomir Kuśmierczyk.

GARBARNIA II: Adrian Jękot - Robert Łatka, Dariusz Łukasik (46 Damian Szymonik), Dawid Pachel, Jan Zygmunt - Marcin Cygnarowicz (46 Michał Górecki), Damian Pabiś, Jan Kowalik (72 Dominik Gaudyn), Jakub Wcisło - Krystian Żakowicz (8 Kamil Sąder),  Jakub Kozioł.

KASZOWIANKA: Michał Wolski - Dymitr Enmanow, Piotr Klima (74 Karol Bujak), Paweł Koczwara, Jacek Radziak (65 Kamil Irzyk), Sławomir Kuśmierczyk (46 Tomasz Armatys), Grzegorz Wieczorek, Sebastian Sobótka, Tomasz Grzesiak, Paweł Grzesiak, Daniel Goczał.

Druga drużyna Garbarni stoczyła w niedzielę wyrównany mecz z wiceliderem II grupy krakowskiej Klasy Okręgowej. Z boiska jako zwycięzcy schodzili goście, ale wcale nie musiało tak być. Gdyby podopieczni trenera Stanisława Śliwy wykorzystali choć jedną z kilku dogodnych okazji, zawody zakończyłyby się remisem. A podział punktów oddawałby w całej rozciągłości przebieg tego niezłego w sumie spotkania.

Oczywiście nie można powiedzieć, że to tylko gospodarze mieli podbramkowe sytuacje - bywało gorąco pod obiema bramkami.

W 18. minucie Michał Wolski wygrał pojedynek z Jakubem Wcisło i sparował piłkę na rzut rożny. Po kornerze bliski szczęścia był Dariusz Łukasik, ale Wolski i tym razem był czujny. W 25. minucie Paweł Grzesiak finalizował strzałem zespołową akcję przyjezdnych, ale Adrian Jękot skutecznie interweniował. Po chwili Kamil Sąder strzelił nad bramką po akcji Jakuba Kozioła. 

W rewanżu groźnie, jednak nad celem główkował P. Grzesiak.

W 28. minucie po faulu Łukasika rzut wolny z 17 metrów wykonywał P. Grzesiak, jednak piłka poszybowała nad poprzeczką. Za chwilę Dawid Pachel ubiegł w polu karnym Daniela Goczała. W 34. minucie Jan Zygmunt uruchomił na skrzydle Marcina Cygnarowicza, a ten po rajdzie lewą flanką dośrodkował w pole karne, jednak Wcisło pomylił się tam nieznacznie.

W 42. minucie doskonałą okazję mieli Brązowi. Po dośrodkowaniu Sądera do przewrotki składał się Kozioł, jednak minął się z piłką, a ta spadła pod nogi Damiana Pabisia. "Kuter" huknął bez przyjęcia i tylko minimalnie niecelnie.

W 44. minucie Grzegorz Wieczorek - mający za sobą przygodę w garbarskich rezerwach - odebrał piłkę jednemu z gospodarzy i podał do Goczała, który nie zmarnował okazji.

W 58. minucie Pabiś w ostatniej chwili przeciął groźne dośrodkowanie Tomasza Grzesiaka. W 69. w boczną siatkę trafił Goczał. W 79. minucie po kapitalnej akcji Sądera i Dominika Gaudyna w doskonałej sytuacji znalazł się Kozioł, ale strzelił w środek bramki. Tam, gdzie czekał na piłkę Wolski...

W 82. minucie po akcji na prawym skrzydle Gaudyn wyłożył piłkę Koziołowi, który uderzył nad poprzeczką. Jedna z tych dwóch sytuacji powinna przynieść gospodarzom gola.

W 86. minucie Goczał, po wymianie podań z P. Grzesiakiem, trafił w słupek. W 88. minucie Jękot wygrał pojedynek z Karolem Bujakiem. W 90. minucie Wcisło po podaniu Michała Góreckiego nie zdołał pokonać Wolskiego. A za chwilę goście nie ukrywali swojej radości, gdyż arbiter zagwizdał po raz ostatni w tym meczu.

Artur Bochenek

www.garbarnia.krakow.pl