Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Główna środek > V liga
KO II Kraków: Skawinka ucieka rywalom, 11 goli w Kaszowie2014-10-12 00:01:00

W swoim czwartym wyjazdowym meczu Skawinka odniosła czwarte zwycięstwo i umocniła się na czele grupy 2 krakowskiej okręgówki.


Klasa Okręgowa Kraków II, 9. kolejka

Sobota

AP Kmita Zabierzów - Skawinka Skawina 1-3 (1-1)

1-0 Damian Skwarczeński 27

1-1 Piotr Bagnicki 31

1-2 Andrzej Seweryn 55

1-3 Damian Basista 70

Sędziował Maciej Koster (KS Kraków). Żółte kartki: Damian Skwarczeński, Michał Majgier - Damian Basista.


Pozowianka Pozowice - Złomex Branice 3-1 (0-0)

1-0 Przemysław Konik 49

1-1 Jarosław Krzyk 63

2-1 Przemysław Konik 79

3-1 Przemysław Konik 87

Sędziował Filip Magiera (KS Myślenice). Żółte kartki: Dominik Seremak, Tomasz Wyroba, Robert Kominiak, Marek Żelasko - Jarosław Krzyk.


Prokocim Kraków - Piast Wołowice 0-2 (0-1)

0-1 Rafał Tomczak 28

0-2 Grzegorz Widor 79

Sędziowali: Maciej Wdowiak oraz Piotr Kaleta i Kamil Grochal (KS Wieliczka). Żółte kartki: Szymon Budziaszek, Daniel Morawski, Grzegorz Widor, Przemysław Mitana (Piast). Widzów 100.

PROKOCIM: Reśko – Stankiewicz, Paweł Sierant, Dolczak, Zawada – Łobodziński, M. Marut, Wójcik, Gołdowski (76 Janicki) – Olszański, K. Sierant.

PIAST: Gędłek – D. Morawski, Kielar, D. Jasiołek, Królikowski – Kurzeja, Korczek, Ochmański, Budziaszek – Tomczak (80 Mitana), Widor.

 

Od początku do ataków przystąpili gospodarze. W 2 minucie K. Sierant wykonywał rzut wolny z 18 metrów, ale trafił w słupek. W kolejnych akcjach K. Sierant dwukrotnie dośrodkowywał w pole karne i za każdym razem po rykoszecie od obrońcy Gędłek z trudem parował piłkę na poprzeczkę. W początkowych fragmentach spotkania Kolejarze wykonywali seryjnie rzuty rożne i rzuty wolne, ale bez efektu. Goście pierwszy strzał w kierunku Reśki oddali w 20, minucie, tyle że niecelny.

W 28. minucie do piłki wystartowali Reśko i Tomczak. Pierwszy przy niej znalazł się napastnik Piasta i uzyskał prowadzenie dla gości.

Po kilku minutach po zespołowej akcji Kochmański strzelił z 16 metrów, ale obok bramki. W odpowiedzi K. Sierant po indywidualnym rajdzie uderzył z 16 metrów zbyt lekko i wprost w Gędłka. Tuż przed przerwą K. Sierant znów spróbował szczęścia z rzutu wolnego, lecz tym razem trafił w poprzeczkę.

Po przerwie miejscowi próbowali odrobić stratę, ale w najmniej odpowiednim momencie brakowało dokładności, przez co goście mieli okazje do kontry. W 50. minucie Tomczak odebrał piłkę Dolczakowi, ale przegrał pojedynek z bramkarzem Prokocimia. W odpowiedzi Gołdowski zagrał prostopadle na czystą pozycję do Olszańskiego, lecz ten przestrzelił. Po chwili Widor przegrał pojedynek z bramkarzem Prokocimia.

W 79. minucie Tomczak podał na czystą pozycję do Widora, który miał dość czasu, by zapewnić swojemu zespołowi zwycięstwo, a zarazem udany rewanż za porażkę w Pucharze Polski.


Sokół Kocmyrzów - Liszczanka Liszki 7-2 (0-0)

1-0 Paweł Zawrzykraj 47

1-1 Filip Jurecki 57

2-1 Arkadiusz Włosowicz 60

3-1 Łukasz Gamrot 65

4-1 Paweł Brak 75

5-1 Paweł Zawrzykraj 76

6-1 Sebastian Jagła 83 (karny)

7-1 Paweł Zawrzykraj 87

7-2 Mateusz Kromka 89

Sędziował Kamil Sikora (KS Kraków). Żółte kartki: Daniel Zimny - Mateusz Kromka. Czerwona kartka: Dariusz Szymula (Liszczanka, 83, akcja ratunkowa).


Niedziela

Garbarnia II Kraków - Borek Kraków 3-1 (1-1)

1-0 Sławomir Kozień 14 (samob.)

1-1 Sławomir Kozień 45 (głową)

2-1 Michał Górecki 55

3-1 Sebastian Kokoszka 90+3

Sędziowali:  Karol Cienkosz oraz Stanisław Święch i Bartłomiej Bała (KS Myślenice). Żółte kartki: Pluta (2) - Dąbrowski (2), Grzesiak. Czerwone kartki: Pluta (85, dwie żółte) - Dąbrowski (90, dwie żółte).

GARBARNIA II: Kościelnik - Piszczek, Sł. Zygmunt, Pluta, Kaczor - M. Górecki (76 Gruchacz), Krzeszowiak, Ząbczyk (85 Borla), Mizia (53 Kokoszka) - Siedlarz, Kuliszewski (53 Schacherer).

BOREK: S. Ropek - Dąbrowski, Kozień, Kuraś, Wilkołek (75 Pachacz), Fryda, W. Piwowarczyk, Grzesiak, Borowski (78 Małek), Filipek (61 Hajto), Piaskowski (75 Juras).

 

Udział w spotkaniu drugiej drużyny większej ilości zawodników z kadry pierwszego zespołu nie zawsze oznacza dla rezerwy Garbarni spacerek. Taka sytuacja dodatkowo motywuje rywala i tak też było w meczu z Borkiem. Dodatkowo w bramce gości wystąpił były zawodnik Brązowych, Sebastian Ropek.

 

Byli bramkarze Garbarni, którym przychodzi grać na Rydlówce przeciwko Młodym Lwom, za swoje występy zbierają zazwyczaj bardzo wysokie noty. Tak było na przykład niespełna rok temu, 11 listopada 2013, kiedy w pucharowym spotkaniu Garbarni II właśnie z Borkiem w bramce rywala stał Bartłomiej Bruzda. Skromne zwycięstwo Brązowych (1-0) było zasługą Bruzdy, który w bramce wyczyniał niemal cuda.

 

W niedzielę Sebastian Ropek także stanowił mocny punkt swojego zespołu, a przez zawodnika Garbarni został pokonany dopiero w 55. minucie. Pierwsze trafienie dla gospodarzy zanotował Sławomir Kozień, który także ma w swojej przygodzie z piłką występy w barwach zespołu z Ludwinowa (w zespole juniorów młodszych). W 14. minucie obrońca Borku wpakował piłkę do własnej bramki, usiłując przeciąć dośrodkowanie Piotra Kaczora.

 

Kozień zrehabilitował się za „samobója” w ostatniej minucie pierwszej połowy, kiedy celnym strzałem głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego wyrównał stan meczu.

 

Garbarze przed przerwą mieli kilka okazji pod bramką Borku, najgroźniejszą w 35. minucie, kiedy po dośrodkowaniu Mateusza Ząbczyka Marcin Siedlarz strzałem głową trafił w słupek. W sytuacjach Kaczora (5. minuta), Artura Krzeszowiaka (17.), Marka Mizi (22.) Norberta Piszczka (32.), Konrada Kuliszewskiego (34.) zabrakło ostatecznie precyzji.

 

Borek był groźny szczególnie po stałych fragmentach gry. W 13. minucie strzał Marcina Grzesiaka z rzutu wolnego z 18 metrów obronił Marcin Kościelnik, a dobita przez Adriana Filipka piłka przeszła obok słupka. W 43. minucie Kościelnik ponownie obronił strzał z wolnego Grzesiaka, a w 45. minucie bramkarz Garbarni II wykazał się sporym refleksem, broniąc uderzenie Filipka tuż przy słupku.

 

Na ostateczne zwycięstwo Brązowych spory wpływ miały zmiany, które przeprowadził w 53. minucie trener Stanisław Śliwa. Zarówno Anthony Schacherer, jak i Sebastian Kokoszka wnieśli spore ożywienie w grze swojej drużyny. Już dwie minuty po ich wejściu na boisko Michał Górecki zdobył drugiego gola, a w doliczonym czasie gry Kokoszka po akcji Kaczora ustalił wynik spotkania. A w 52. minucie gospodarzy przed utratą gola uchronił słupek…

 

W meczu, który nie był jakoś specjalnie brutalny, zawodnicy zobaczyli po jednej czerwonej kartce. Ale oba wykluczenia, zarówno dla Marcina Pluty, jak i Michała Dąbrowskiego, były konsekwencją drugich żółtych kartoników.

 

Spore kontrowersje wzbudziła sytuacja z 85. minuty, kiedy kapitan gospodarzy Marcin Pluta dopuścił się faulu na pograniczu szesnastki. Goście długo nie mogli się pogodzić z decyzją arbitra, który podyktował rzut wolny z 17 metrów, gdyż ich zdaniem przewinienie miało miejsce w polu karnym. Wątpliwości może rozstrzygnąć zapis kamery, gdyż na gorąco naprawdę trudno osądzić, czy była to pomyłka arbitra, czy też jedna z jego przeważnie dobrych decyzji w tym spotkaniu.


Artur Bochenek


www.garbarnia.krakow.pl


Kaszowianka Kaszów - Podgórze Kraków 6-5 (3-1)

1-0 Tomasz Grzesiak 3

2-0 Paweł Grzesiak 8

2-1 Wojciech Ochałek 10

3-1 Paweł Grzesiak 28

4-1 Sebastian Sobótka 50

5-1 Kamil Kucabiński 66

5-2 Wojciech Ochałek 71

5-3 Oleksandr Kotiv 77

6-3 Paweł Grzesiak 86

6-4 Marcin Wiater 90+2

6-5 Wojciech Ochałek 90+4

Sędziował Radosław Wilk (KS Kraków). Żółte kartki: Sławomir Kuśmierczyk - Jarosław Chryczyk, Wojciech Ochałek.


Pauzuje Lotnik Kryspinów.


ST, kolejarzprokocim.futbolowo.pl

Aktualizacja 19:15


prokopiast.jpg


2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty