Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Sportowa Małopolska
RYSZARD NIEMIEC o odbieraniu świata nie tylko przez pryzmat futbolówki i liście do premiera2021-04-12 17:36:00 Ryszard Niemiec

LEKCJA GIMNASTYKI (575)

Amatorka i igranie z rozumem


W dobie przeraźliwie przeciągającej się zarazy najbardziej wstrząsa człowiekiem rosnąca  statystyka zakażonych Covidem i zgonów…


Pogarszające się nastroje społeczne prowadzą do radykalizacji metod zwalczania pandemii podejmowanych przez rząd. Przeżywamy właśnie kolejny etap zaostrzania ograniczeń, co siłą rzeczy generuje niezadowolenie przedstawicieli wielu branż gospodarczych. W prostej linii prowadzą one wiele firm do bankructwa, zwolnień pracowniczych, poczucia powszechnej beznadziei i martwoty zbiorowego samopoczucia.


Na tym tle odgłosy protestów środowiska piłkarskiego przeciwko zakazom wdrażanego lockdownu, z jednej strony brzmią jak przejawy infantylnej nieodpowiedzialności, z drugiej zaś przypominają o kanonach higieny, w których ruch na powietrzu raczej pomaga, a nie szkodzi…


Spośród wielu kontestatorów szlabanu postawionego przez resort wszelakim rozgrywkom amatorów, dzieci i młodzieży, najśmielszą manifestacją wyróżniają się włodarze Akademii Piłkarskiej Unii Tarnów. Wrzucili oni do sieci deklarację godną samarytańskiej wielkoduszności, z której wynika chęć ufundowania stypendium piłkarzom obu grup małopolskiej IV ligi! Bezinteresowni milionerzy, czy może hochsztaplerzy? - takie pytanie z kopa ciśnie się do głowy…


W regionie ta klasa rozgrywkowa obejmuje 39 drużyn, w kadrze których zwyczajowo mieści się 20 zawodników, co daje 780 potencjalnych stypendystów. Jeśli by wysokość stypendialnej zapomogi ustalić na odczuwalnym socjalnie poziomie 500 złotych w ujęciu miesięcznym, należy wydatkować 39 tysięcy zł. Rocznie zatem owo swoiste subsidium charitativum kreuje budżet 430-tysięczny, co oznacza kwotę dla tego typu donatora nieosiągalną. Jak każdą akademię, której egzystencja oparta jest głównie na opłatach rodziców, dotacji z samorządu, także tej z przemysłowej dzielnicy Tarnowa, zwyczajnie nie stać. Działalności zarobkowej nie prowadzi, a patronujący jej klub - Unia od wielu lat z trudem wiąże koniec z końcem…


Odpowiedź na pytanie, skąd wziął się ten rodzaj prężenia muskułów i udawania potentata finansowego, jest dosyć prosta, nawet zrozumiała. To element społecznego nacisku na organizatora rozgrywek i wymuszenia na nim decyzji o kontynuowanie rywalizacji w IV lidze, bez oglądania się na respektowanie obowiązujących, rządowych rozporządzeń. To, że Unia jest żywotnie zainteresowana rychłym wznowieniem wiosennej rundy, wynika z jej sytuacji w tabeli IV ligi grupy tarnowsko-sądeckiej. Chcąc odzyskać status bodaj III-ligowy, „Jaskółki” muszą okazać wyższość nad liczną grupą konkurentów. Tu ostrzy sobie zęby na awans nie tylko lider tabeli Lubań Maniowy, ale z realnymi szansami pozostają wciąż Poprad Muszyna, Wierchy Rabka, Limanovia, a nawet rezerwa Bruk-Betu Nieciecza… A gdyby, nie daj Boże, doszło do konieczności zamykania sezonu z uwzględnieniem aktualnego kształtu tabel rozgrywkowych, tarnowianie, mieliby kolejny sezon zmarnowany. Chwycili się więc deski ratunkowej, z pozoru godnej pochwały, z której wynika odruch nie tylko wsparcia finansowego kompletu czwartoligowców. Wyziera z niego desperacja i tromtradracja, usiłujące przydać działaczom Unii miano obrotnych reformatorów, którzy nie tylko wiedzą lepiej, ale i są w stanie spełnić rolę demiurgów, odwracających bieg wydarzeń, a przy okazji rzucić cień podejrzeń o świadomą pasywność wobec tych wszystkich, którzy świat odbierają nie tylko przez pryzmat futbolówki.


Warto im jednak zasugerować, aby wzięli pod uwagę fakt podważający tego typu manewry. Oto  agendy rządowe, w tym Sanepid, zdążyły już prześwietlić sztuczne zabiegi z oświadczeniami o płaceniu stypendiów w klubach grywających w ligach pszenno-buraczanych i zaczynają się dobierać do skóry autorom tej radosnej twórczości. Sprawdzają dokumenty, ich wiarygodność i realność terminową, weryfikują odprowadzone z tego tytułu składki itp. Fikcja raz jeszcze ukazuje swe krótkie nogi, co w dyscyplinie opartej na nóg sprawności, odbija się moralnym kacem. Dlatego nie idźmy tą drogą…


Mam nadzieję natomiast, że do premiera Mateusza Morawieckiego dotarł list prezesów 16 wojewódzkich związków piłkarskich, w tym małopolskiego, wnoszących o pilną zmianę uregulowań w obszarze piłkarstwa młodzieżowego i amatorskiego, co wykluczy szukanie zmiany sytuacji na drodze mało wiarygodnych poczynań…


Ryszard Niemiec



więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty