Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Sportowa Małopolska
Pierwszy strzelec Cracovii: Ani trochę nie wierzę w klątwę2013-01-01 18:43:00

Bartłomiej Dudzic zdobył pierwszą bramkę 2013 roku w Noworocznym Treningu Cracovii:   - Wiele osób pewnie teraz żartuje, że wkrótce słuch po mnie zaginie przywołując minione lata i „klątwę pierwszego strzelca". Ja w to jednak nie wierzę ani trochę - mówił potem napastnik Pasów.


Bartłomiej Dudzic zdobył pierwszą bramkę 2013 roku w Noworocznym Treningu Cracovii:   - Wiele osób pewnie teraz żartuje, że wkrótce słuch po mnie zaginie przywołując minione lata i „klątwę pierwszego strzelca". Ja w to jednak nie wierzę ani trochę - mówił potem napastnik Pasów.

- Udało mi się zdobyć pierwszą bramkę w Nowym Roku i bardzo się z tego cieszę, bo dotąd mi się to jeszcze nie zdarzyło, choć tych noworocznych występów mam już na swoim koncie sporo. Wiem, że wiele osób pewnie teraz żartuje, że wkrótce słuch po mnie zaginie przywołując minione lata i „klątwę pierwszego strzelca". Ja w to jednak nie wierzę ani trochę i myślę, że tym golem rozpocząłem bardzo dobre występy Cracovii i oby rok 2013 przyniósł nam wiele sukcesów.

Dudzic chwali noworoczną tradycję Cracovii: - To bardzo fajna rzecz, że możemy podtrzymywać tak bogatą tradycję klubu. Dla mnie to jest sama przyjemność i myślę, że dla reszty chłopaków również - nikt tutaj nie przyjeżdża ze złą miną, niezadowolony z tego, że wcześniej musi skończyć zabawę. Nie wierzę, że jest w drużynie ktoś, kto traktowałby ten mecz jako przykry obowiązek. Wszyscy mamy uśmiechy na twarzach, to dla nas frajda, że możemy się zobaczyć po tak długiej przerwie, że możemy pokazać się publiczności, dać im trochę radości i zadowolenia. To fajna sprawa, że zaczynamy rok wszyscy razem.

- Czy ta „cieszynka" po zdobyciu przez Ciebie bramki - lokomotywa prowadzona przez kapitana Sławka Szeligę - ma być przedstawieniem zespołowej pracy na awans? - pytali strzelca dziennikarze. - Tak, myślę, że będziemy właśnie taką drużynową lokomotywą, że będziemy pracować solidnie, by wygrywać każdy mecz. Będziemy dążyć do tego, żeby prezentować się jeszcze lepiej niż w rundzie jesiennej, żeby w naszej grze była lepsza jakość. Jestem przekonany, że nikt z nas „nie odstawi nogi", że nie zabraknie nam „serducha", ale też wierzę, że wszystko to uda nam się poprzeć także wysokimi umiejętnościami piłkarskimi. Liczę, że będziemy piąć się do góry i zapewnimy sobie miejsce premiowane awansem.

Noworoczne życzenia dla kibiców były oczywiste: - Życzę przede wszystkim zdrowia, bo ono jest najważniejsze, nie tylko dla sportowców. A także tego, aby kibice mogli jak najczęściej oglądać nasze dobre występy i byśmy w tym roku cieszyli się z powrotu Cracovii do Ekstraklasy.

ST/cracovia.pl





więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty