Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Główna środek > Futbol mlodzieżowy
MLJM: Taczki we właściwej roli2017-06-20 00:16:00

GARBARNIA Kraków - DUNAJEC Ostrowsko 6-2 (3-0)

1-0 Bartłomiej Mruk 11 (głową)

2-0 Karol Biale 16

3-0 Mateusz Piotrowski 18 (głową)

4-0 Kacper Guguła 41 (karny)

4-1 Karol Kuruc 51

4-2 Andrzej Lubelski 57

5-2 Kacper Guguła 70 (karny)

6-2 Mateusz Piotrowski 80+3 (głową)

Sędziowali (bardzo dobrze): Mateusz Czerwień oraz Sławomir Steczko i Mateusz Pisarek (KS Małopolski ZPN). Żółte kartki: Kamil Ignyś, Kacper Guguła - Jan Waksmundzki, Karol Kuruc.

GARBARNIA: Konstanty Karagiannakos - Mateusz Palider-Traczyk (41 Jakub Jastrzębski), Bartosz Stoch, Bartłomiej Mruk(41 Jakub Laszczyk), Oskar Baranik - Karol Biale (74 Tomasz Zapiór), Kacper Guguła, Kacper Klimczyk, Jakub Burkowicz - Kamil Ignyś, Mateusz Piotrowski.

DUNAJEC: Andrzej Darowski (50 Mateusz Jaróg) - Marcin Rychtarczyk, Maciej Topór, Jan Waksmundzki, Arkadiusz Topór, Karol Kuruc, Tomasz Koszarek, Piotr Trybała, Jakub Kozieł, Andrzej Lubelski, Jakub Krupa (70 Daniel Bałos).


W ostatnim meczu sezonu 2016/17 juniorzy młodsi Garbarni zmierzyli się w rewanżowym spotkaniu play-off o 9. miejsce w Małopolskiej Lidze Juniorów Młodszych z Dunajcem Ostrowsko. Brązowi wysokim zwycięstwem przybili pieczęć na swoim ostatecznym triumfie w dwumeczu (w Ostrowsku było 3-1 dla Dunajca).

 

Garbarze od pierwszych minut narzucili rywalom ostre tempo gry. W 3. i 7. minucie Andrzej Darowski zanotował dobre interwencje po strzałach Mateusz Piotrowskiego i Oskara Baranika. W 11. minucie po kornerze wykonanym przez Jakuba Burkowicza najwyżej w polu karnym wyskoczył Bartłomiej Mruk i głową ulokował piłkę w siatce. W 16. minucie z dryblingu Burkowicza z dwoma zawodnikami gości zrodziło się dobre podanie na wolne pole do Karola Biale, który w pełnym biegu wpadł w szesnastkę i uderzeniem z pierwszej piłki nie dał szans bramkarzowi. Po upływie zaledwie 120 sekund Biale wrzucił piłkę na głowę Piotrowskiego, a napastnik Garbarni, który nie zwykł marnować takich okazji, podwyższył prowadzenie swojego zespołu. W 40. minucie mogło być 4-0, po dograniu Burkowicza w pole karne Dunajca mocny strzał oddał Bartosz Stoch i tylko słupek uchronił bramkarza przyjezdnych od wyciągania piłki z bramki.

 

Druga połowa rozpoczęła się od "wapna" dla gospodarzy. W polu karnym sfaulowany został Piotrowski, a jedenastkę pewnym strzałem wykorzystał Kacper Guguła. W 44. minucie goście po raz pierwszy poważnie zagrozili bramce "Garbarzy". Po strzale Tomasza Koszarka z najbliższej odległości instynktownie interweniował Konstanty Karagiannakos, a odbitą przez niego piłkę jeden z obrońców wybił poza pole karne. W 46. minucie z rzutu wolnego z około 20 metrów Andrzej Lubelski precyzyjnym strzałem trafił w słupek. W 51. minucie po centrostrzale Arkadiusza Topora Karagiannakos nie utrzymał piłki w rękach, a do wypuszczonej przez niego futbolówki dopadł Karol Kuruc i z bliska umieścił ją w bramce. W 57. minucie w pole karne Garbarni dogrywał Kuruc, a piłkę w bramce, pomimo desperackiej próby interwencji na wślizgu podjętej przez Biale, ulokował Lubelski.

 

Wynik 4-2 premiował w dwumeczu gości i przez chwilę wśród nielicznie zgromadzonych widzów zapanowała konsternacja, którą pogłębił widok taczek pchanych obok boiska przez jednego z pracowników nieopodal położonej budowy. Niektórym mogło przyjść na myśl osławione już "wywożenie" z niektórych klubów na tym mało komfortowym sprzęcie słabo spisujących się trenerów. A przecież oprócz meczu juniorów młodszych trzecioligową Garbarnię czekało w sobotnie popołudnie decydujące o awansie spotkanie z Unią Tarnów. Obrazek robotnika pchającego taczki nie okazał się na szczęście złą wróżbą. Zarówno juniorzy, jak i seniorzy Garbarni stanęli na wysokości zadania, a budowlany wózek wystąpił tym razem we właściwej dla siebie roli...

 

Wracając do meczu: Młode Lwy, które przed zdobyciem dwóch goli przez gości całkowicie dominowały na boisku, otrząsnęły się z zadanych ciosów i mimo odniesionych ran, porwały się jeszcze do boju. W 60. minucie Piotrowski mocno - i zdaniem obserwatorów nieprzepisowo - naciskany przez obrońcę oddał niecelny strzał z 15 metrów. W 62. minucie nad poprzeczką uderzył Kacper Klimczyk. W 65. minucie Mateusz Jaróg o pół kroku ubiegł w polu karnym Piotrowskiego, po dobrym podaniu Burkowicza. W 70. minucie szarżę Piotrowskiego w polu karnym przerwał jeden z zawodników Dunajca, a bezdyskusyjne "wapno" po raz drugi w tym spotkaniu wykorzystał Guguła.

 

W 73. minucie piłka po strzale Koszarka z rzutu wolnego zza narożnika pola karnego piłka przeszła minimalnie nad poprzeczką. A już w doliczonym czasie gry po wrzutce Klimczyka Piotrowski głową ustalił ostateczny rezultat spotkania.


AB/KT

www.garbarnia.krakow.pl




2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty