Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Główna środek > Futbol mlodzieżowy
MLJM (8): Deszczowa piosenka Młodych Lwów2015-09-27 07:49:00

MLJM: GARBARNIA Kraków - TARNOVIA 4-0 (1-0)

1-0 Marcin Buda 20

2-0 Bartosz Baran 27

3-0 Marcin Buda 57 (głową)

4-0 Sebastian Sarga 80+2

Sędziowali (dobrze): Daria Listwan oraz Magdalena Bilska i Mariusz Wawrzeń (KS Kraków). Żółta kartka: Mieszko Paluchowski (Tarnovia).

GARBARNIA: Mateusz Kulesza - Jan Jędrzejowski, Łukasz Lipowski, Kamil Trojan, Aleksander Strzeboński - Patryk Paczka (66 Sebastian Sarga), Dawid Kałuża, Bartosz Baran, Kamil Antkiewicz - Adam Pac (66 Kamil Ignyś), Marcin Buda (75 Łukasz Lenik).

TARNOVIA: Dawid Kubik (41 Szymon Leśniak) - Dawid Pacura, Mateusz Sarat, Karol Witek, Mateusz Sutkowski, Patryk Klich (41 Szymon Marciniec), Piotr Golonka, Mieszko Paluchowski, Oktawian Majchrowicz-Andolfi (41 Dominik Rzepka), Maciej Kuchta, Damian Jop (58 Karol Włodek).


Juniorzy młodsi Garbarni wysoko pokonali na własnym boisku Tarnovię. Mecz toczył się przy ciągle padającym deszczu, mimo to - nieliczna wprawdzie - publika zgromadzona na trybunach nie mogła się nudzić...

 

W 4. minucie Bartosz Baran oddał mocny strzał z 20 metrów, Dawid Kubik sparował piłkę na korner. W 10. minucie Baran z dystansu posłał futbolówkę nad poprzeczką. W 12. minucie Piotr Golonka raczej dośrodkowywał niż strzelał, ale piłka przechodząc obok słupka o mały włos nie wpadła do bramki Mateusza Kuleszy.

 

W 15. minucie Patryk Paczka trafił do sieci, jednak orzeczony został ofsajd. Za chwilę Paczka zagrywał do Marcina Budy, ale tym razem na spalonym był napastnik Garbarni. W 17. minucie Baran, strzelając zza pola karnego, pomylił się nieznacznie.

 

W 20. minucie wynik otworzył Buda, który z bliska dosłownie wepchnął piłkę do siatki, po doskonałym podaniu Janka Jędrzejowskiego. W 27. minucie po dograniu Antkiewicza Baran chytrym strzałem z 15 metrów podkręcił futbolówkę, która wpadła w samo okienko bramki gości. Kubik był w tym wypadku bez szans. Bardzo dobrze spisujący się w środku pola pomocnik Garbarni wykonał robotę, którą śmiało można nazwać "majstersztykiem".

 

W 34. minucie Buda kropnął z bliska nad poprzeczką. W 39. minucie rzut wolny dla Tarnovii z 25 metrów wykonywał Mieszko Paluchowski. Uderzył nad murem, ale piłką bez problemu zaopiekował się Kulesza.

 

W 43, minucie strzał Barana wybronił Szymon Leśniak. W 45. minucie w indywidualnej akcji Buda ograł trzech rywali i wyłożył piłkę Paczce, ten z 5 metrów strzelił obok słupka. W 52. minucie po wymianie podań z Paczką Baran strzelił wprost w bramkarza. W 56. minucie po rzucie rożnym groźnie główkował jeden z zawodników gości, na szczęście dla Brązowych obok słupka.

 

Minutę później Paczka po rajdzie na prawym skrzydle przerzucił do Kamila Antkiewicza, który dograł na głowę Budy. Napastnik gospodarzy skrzętnie skorzystał z nadarzającej się okazji i było już 3-0.

 

Pieczęć na zwycięstwie Garbarni postawił w doliczonym czasie gry Sebastian Sarga, który w pełnym biegu przyjął piłkę po świetnym podaniu Barana w tempo i posłał ją pod poprzeczkę bramki Leśniaka.

 

"Deszczowa piosenka" Garbarzy pozwoliła obserwatorom zapomnieć o panującym chłodzie i sprawiła, że Tarnovia wyjechała z Rydlówki z bagażem czterech goli. Nie dlatego, że grała źle, ale dlatego, że Brązowi nie pozwolili gościom na wiele.

 

Podopieczni trenera Stanisława Śliwy stanowili dziś monolit w każdej formacji udowadniając, że mimo niezbyt dobrego startu do sezonu ich drugie miejsce w tabeli nie jest dziełem przypadku.


Artur Bochenek (www.garbarnia.krakow.pl)




2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty