Kiosk
- STANISŁAW STRUG. Dopiero w liceum zyskałem szansę gry na boisku z bramkami
- MARIAN FIDO. Człowiek, któremu chce się chcieć
- JAN KOWALCZYK. Sport bez rywalizacji przestaje być sportem
- FUTBOL MAŁOPOLSKI. Grzegorz Bartosz: Garbarnia jest jedna. Zrobię wszystko, aby mówiła jednym głosem
- Paulo Sousa: Ufam umiejętnościom polskich piłkarzy
- Ranking "Forbesa": Wpływowy Lewandowski
- Za miesiąc Wisła Kraków SA będzie mieć Akademię
- Boniek: Wojewódzkie Związki Piłki Nożnej same podejmą decyzje w sprawie dokończenia sezonu w III lidze i klasach niższych
- Małopolska chciałaby grać...
- Nie ma decyzji w sprawie III ligi i klas niższych
MISTRZOSTWA POLSKI KIBICÓW SPORTOWYCH
- Mistrzostwa Polski Kibiców Sportowych: 45 pytań i odpowiedzi
- Adam Sokołowski po raz 27. mistrzem Polski kibiców!
- Wyłoniono finalistów Mistrzostw Polski Kibiców Sportowych 2024
- 47. MPKS, pytania dodatkowe
- Uwaga, kibice! Dogrywka w 47. MPKS!
- 47. Mistrzostwa Polski Kibiców Sportowych - Dzierżoniów 2024
- Rozgrzewka kibiców przed Omnibusem
- VI Ogólnopolski Omnibus Sportowy - konkurs dla kibiców (akt.)
LEKCJA GIMNASTYKI (402)
Skąd my to znamy?
Z miasta Koziołków dobiega pobrzękiwanie szabelką i sygnały wszczynania pogróżek a’la strachy na Lachy… Niejaki Bartnicki, podający się za prezesa Motoru Lublin, grozi mi w twitterowym anonsie, że nie pozostawi bez konsekwencji mojego wpisu w tym społecznościowym medium. Obwieściłem w nim światu, że lubelski Motor wyrównał rekord Kolportera Korony Kielce w egzekwowaniu rzutów karnych, podyktowanych w trakcie II rundy rozgrywek III ligi w sezonie 2003/04!
Nie wypieram się tego wpisu i potwierdzę jego autentyczność w dowolnym przybytku sprawiedliwości. Boleję wszakże nad jego niedostateczną precyzją, za co wszystkich zainteresowanych szczerze przepraszam. Rąbnąłem się, niestety, w tej felietonowej komparatystyce, porównując pochopnie ilość 11 jedenastek, które sędziowie przyznali łaskawie Motorowi w jednej rundzie, z sumą rzutów karnych zagwizdanych 13 lat temu na korzyść Korony-Kolportera, w obu rundach rozgrywek! Tym samym piłkarze Motoru zostali przeze mnie ograbieni ze splendoru rekordzisty jednej, decydującej, wiosennej rundy III-ligowej rywalizacji, za co biję się w piersi. W 16 meczach 11 karnych to rezultat godny zauważenia, rzucający się w oczy, nawet dla tak wiekowego obserwatora, jak niżej podpisany. Nawiasem mówiąc, rzeczony Bartnicki w korespondencyjnym ferworze polemicznym, kiedy już brakło mu logicznych argumentów, posiłkował się rozpaczliwym odwoływaniem się do mego słusznego… wieku. Powtarzam więc dla utrwalenia komu należy: Motor pobił, a nie wyrównał rekord kielczan…
Nawet nie chcę się domyślać, co czuł wobec takiej pomyłki sztandarowy egzekutor karnych dla lubelskiej ekipy - piłkarz Gieraga. Zmuszał on do kapitulacji bramkarzy, stojących na jego drodze, nie dla samego zdobycia lauru snajperskiego: on zdobywał bramki i punkty w najważniejszych, rozstrzygających momentach! Sole Oświęcim zaaplikował aż dwa gole z wapna: w 87 i 90 minucie, wyciągając swą drużynę z opresji. W Daleszycach, ze Spartakusem też miał na głowie nie byle jaką odpowiedzialność, ale także w 90 minucie przy stanie 1:1, walnął karnego i zrobiło się 3 punkty do przodu! Nie inaczej było z Wierną, Podlasiem i Karpatami… Jedenastki mierzone zdobyczą punktową, zrobiły z Motoru rewelację rundy wiosennej, o czym Bartnicki z dumą twittował prezesowi PZPN. Ten wszakże wiedzący o tym, co w trawie piszczy, zalecił mu… milczenie w temacie. Ponieważ Bartnicki milczeć nad tym rozlanym kwaśnym mlekiem nie chce i zaczyna kozakować na TT, rzucam mu materiał pomocniczy w postaci casusu Korona-Kolporter. Z racji wiadomego wieku nie posiadł przecież dostatecznej wiedzy o okolicznościach orzekania karnych w 2004 roku i następstwach z tego tytułu wynikających. Otóż wtedy z braku dostępu do Twittera, napiętnowałem w prasie kielecki klub za dobrodziejstwa seryjnego przyznawania mu jedenastek. Krytyczny utwór felietonowy zatytułowałem „Za dużo przypadków”. Prezes Kolportera Korony SSA Wiesław Tkaczuk zażądał ode mnie sprostowania w Gazecie Wyborczej, zapowiadając, że w razie niespełnienia jego żądania skieruję sprawę do sądu. Nie skierował, mimo że wykpiłem publicznie jego niewczesne oczekiwania oraz obłudne zaklinanie rzeczywistości boiskowej, z których miało wynikać, że to raczej Korona miała powody do narzekania na pracę arbitrów!
Satysfakcję otrzymałem dwa lata później, kiedy wrocławscy prokuratorzy w całej rozciągłości potwierdzili moje krytyczne sądy o organizacyjnych talentach działaczy i trenerów kieleckiej drużyny. Mojemu adwersarzowi z Lublina obiecuję dobrosąsiedzką pomoc w postaci sformułowania listu adwokackiego, nawołującego mnie do zakwestionowania wpisu twitterowego, wobec którego nie zamierza pozostać bez reakcji w konsekwencji (!?). Pouczające pismo pana Tkaczuka z dnia 29 kwietnia 2004 roku w każdej chwili jest do dyspozycji, panie Bartnicki! Zanim jednak zabierze się do tej pouczającej lektury musi prześlabizować twitterowe komentarze kibiców Motoru, podsumowujące dorobek osobisty i kierowanego przez niego zarządu. Od przaśnych i bezceremonialnych cytatów tych wpisów na razie się powstrzymam, żeby nie dołączać do nagonki, w której żądanie „wyp... z Lublina do Chojnic” uznaję za grubą przesadę i nietakt…
Ryszard Niemiec
Ryszard Niemiec