Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Główna środek > III liga
III liga: Bez bramek w Ostrowcu2016-05-14 23:37:00

KSZO Ostrowiec Świętokrzyski - GARBARNIA Kraków 0-0

Sędziowali: Damian Gawęcki oraz Tomasz Żołądek i Adrian Leszczyński (Świętokrzyski ZPN). Żółte kartki: Damian Nogaj, Jakub Kapsa - Petar Borovićanin, Michał Kitliński, Norbert Piszczek, Karol Kostrubała.

KSZO: Stanisław Wierzgacz - Michał Stachurski, Dariusz Pietrasiak, Mateusz Jagiełło (69  Kamil Sołtykiewicz), Klaudiusz Łatkowski, Damian Nogaj, Mateusz Mianowany (63 Jakub Kapsa), Radosław Mikołajek, Kamil Bełczowski (59 Mirosław Kalista), Łukasz Jamróz (65 Adrian Gębalski), Paweł Czajkowski.

GARBARNIA: Marcin Cabaj - Norbert Piszczek, Kamil Moskal, Krzysztof Kalemba, Petar Borovićanin (60 Mateusz Pawłowicz)- Mariusz Stokłosa (75 Marcin Cygnarowicz), Karol Kostrubała (83 Łukasz Pietras), Łukasz Nowak, Michał Kitliński - Patryk Serafin (67 Piotr Ferens), Tomasz Ogar.


W hicie 29. kolejki III ligi małopolsko-świętokrzyskiej, rozegranym w Ostrowcu Świętokrzyskim, KSZO bezbramkowo zremisowało z Garbarnią. Taki rezultat kosztuje gospodarzy utratę pozycji wicelidera na rzecz nowotarskiego Podhala, które wygrało swój mecz z Łysicą Bodzentyn, zdobywając zwycięskiego gola w 90. minucie.

 

Ostrowiecka drużyna została także wyprzedzona przez oświęcimską Sołę, która zaaplikowała Beskidowi siedem goli. Tyle samo, co przed tygodniem Garbarnia, ale oświęcimianie uczynili to na boisku w Andrychowie.

 

Podopieczni trenera Mirosława Hajdy utrzymali fotel lidera, a remis w Ostrowcu należy przyjąć jak zdobycie jednego, a nie stratę dwóch punktów. Zwłaszcza w kontekście sytuacji, jakie w końcowych fragmentach spotkania mieli gospodarze.

 

Początek zawodów zdecydowanie należał do Młodych Lwów. Już w pierwszej akcji meczu w dogodnej sytuacji znalazł się Tomasz Ogar, który zdecydował się na strzał zza szesnastki, ale mocno "obił" Klaudiusza Łatkowskiego. Do odbitej futbolówki dopadł Mariusz Stokłosa, ale arbiter przerwał grę, choć nie do końca wiadomo na jakiej podstawie.

 

W 2. minucie znów przed szansą stanął Ogar, a tym razem słupek uratował gospodarzy od utraty gola. Po chwili strzał Norberta Piszczka wyłapał Stanisław Wierzgacz. W 7. i 8. minucie przyszedł czas na zaprezentowanie umiejętności przez Marcina Cabaja. Bramkarz gości dwukrotnie wychodził obronną ręką z sytuacji stworzonych przez Łukasza Jamroza. Za pierwszym razem po rzucie rożnym,  za drugim, kiedy Jamróz wygrał pojedynek z Petarem Borovićaninem.

 

W 16. minucie Wierzgacz poradził sobie z niesygnalizowanym strzałem Patryka Serafina zza pola karnego. Chwilę później pomyłka Borovićanina mogła przyjezdnych sporo kosztować, ale na ich szczęście w polu karnym pogubił się Kamil Bełczowski. W 25. minucie dośrodkowanie Stokłosy wślizgiem przeciął Michał Stachurski, uprzedzając Michała Kitlińskiego i Ogara. W 30. minucie Cabaj interweniował głową poza polem karnym, uprzedzając Jamroza.

 

W 32. minucie Borovićanin w porę powstrzymał faulem Bełczowskiego. Żółta kartka co prawda eliminuje "Bora" ze środowego spotkania z Podhalem, ale interwencja lewego obrońcy Garbarni zapobiegła wyjściu zawodnika gospodarzy na doskonałą pozycję. Z rzutu wolnego Damian Nogaj trafił w mur, a garbarze wyszli z fajną kontrą w kwartecie Ogar - Kitliński - Serafin - Nowak, która jednak nie przyniosła rezultatu.

 

W 37. minucie Serafin został zablokowany w polu karnym po próbie dryblingu. W 41. minucie akcję zespołową gości kończył Karol Kostrubała, ale sprawę wślizgiem wyjaśnił jeden z graczy KSZO. W 45. minucie Wierzgacz poradził sobie z technicznym strzałem Borovićanina.

 

W 47. minucie Łukasz Nowak wykonywał rzut rożny, po którym Ogar został uprzedzony w polu karnym w ostatniej chwili. W 50. minucie Dariusz Pietrasiak uprzedził w polu karnym Nowaka.

 

W 57. minucie po faulu na Piszczku rzut wolny z bocznej strefy boiska wykonywał Krzysztof Kalemba. Dośrodkowana piłka trafiła pod nogi Stokłosy, który posłał potężne uderzenie zza linii pola karnego. Wierzgacz odbił piłkę przed siebie, a ta znów trafiła do Stokłosy. "Stoki" ponownie huknął bez wahania, a bramkarz KSZO tyle kapitalnie, co instynktownie sparował jego strzał na korner.

 

W 59. minucie Cabaj obronił groźny strzał Nogaja przy krótkim słupku. W 62. minucie bramkarz Garbarni z problemami poradził sobie z piłką po strzale Łatkowskiego. W 67. minucie Kalemba wykonywał rzut wolny z 25 metrów. Wierzgacz na raty opanował potężnie uderzoną piłkę.

 

W ostatnich 30 minutach na boisku pojawili się "schowani" na ławce rezerwowych bardzo ofensywni zawodnicy KSZO: Mirosław Kalista, Jakub Kapsa i Adrian Gębalski. Jeśli to miał być celowy manewr taktyczny trenera Tadeusza Krawca, to mógł on przynieść gospodarzom pełną zdobycz.

 

W 73. minucie Kapsa po dynamicznej akcji przelobował wybiegającego z bramki Cabaja, jednak piłka minęła ostatecznie cel. W 86. minucie obok bramki uderzył Gębalski, choć wielu miejscowych kibiców widziało już futbolówkę w sieci, bo odbiła się ona od zewnętrznego słupka. W 87. minucie Kapsa przestrzelił w idealnej sytuacji, kiedy miał już przed sobą tylko bramkę. W 89. minucie Cabaj wyłuskał piłkę spod nóg Nogaja. To była naprawdę imponująca interwencja bramkarza Młodych Lwów.

 

Toczone w ulewnym deszczu zawody stały na przyzwoitym poziomie, a obserwatorzy nie mogli narzekać na brak emocji. Zabrakło jedynie bramek, ale ponoć nie można mieć wszystkiego...


Artur Bochenek

www.garbarnia.krakow.pl




2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty