Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Główna środek > II liga
II liga: Remis Okocimskiego2015-04-03 01:19:00

W rozegranym awansem meczu 24. kolejki II ligi piłkarze Can-Pack Okocimskiego zremisowali z Legionovią Legionowo 1-1.


Can-Pack Okocimski KS Brzesko – Legionovia Legionowo 1-1 (1-1)

1-0 Jurij Hłuszko 42

1-1 Szymon Lewicki 45

Sędziował Daniel Kruczyński (Żywiec). Żółte kartki: Garzeł, Wojcieszyński, Jaworskyj – Menzel, Tlaga, Krljanovic, Czapa. Widzów 100.

OKOCIMSKI: Błąkała – Wawryka, Ryś, Garzeł, Kasprzyk – Pyciak (62 Bryła), Lewiński (78 Dziadzio), Jaworskyj (46 Guja), Wojcieszyński, Białkowski (85 Tokarz) – Hłuszko.

LEGIONOVIA: Smyłek – Wieczorek (79 Odunka), Dankowski, Menzel, Goliński – Tlaga, Ziąbski (85 PaviC), KrljanoviC, Figiel (84 Wolski), Czapa (90 Maciejewski) – Lewicki.


„Piwosze” mieli kilka bardzo dobrych sytuacji strzeleckich, a sami stracili gola po stałym fragmencie gry.

Przez pierwszych kilkanaście minut w Brzesku niewiele się działo. Piłkarze jakby dostosowali się do panujących warunków atmosferycznych (przez cały czas siąpił deszcz i wiał nieprzyjemny wiatr). Brzeszczanie dali zepchnąć się rywalom do defensywy i często przyjmowali ich na swojej połowie. Jako pierwszy z tego marazmu wyrwał się najskuteczniejszy w ostatnim czasie w szeregach Okocimskiego Jurij Hłuszko, który w 19. minucie zdecydował się na kąśliwe uderzenie z linii pola karnego, ale szczęśliwie interweniował golkiper przyjezdnych. Końcowa odsłona tej części meczu okazała się kluczowa. Najpierw bliski pokonania Roberta Błąkały był Sebastian Czapa, ale jego techniczny lob z 41. minuty o centymetry minął "okienko" bramki gospodarzy. Riposta Okocimskiego było niemal natychmiastowa. Wojciech Wojcieszyński oszukał dwójkę defensorów Legionovii i w idealnym momencie zagrał do Hłuszki, a ten mocnym strzałem pokonał Mikołaja Smyłka. Radość podopiecznych trenera Kulawika nie trwała jednak zbyt długo. Tuż przed gwizdkiem na przerwę Szymon Lewicki wykorzystał dośrodkowanie z rzutu rożnego i celną główką doprowadził do wyrównania.

Po zmianie stron role wyraźnie się odwróciły. To Okocimski był już stroną dominującą, zaś przyjezdni ograniczali się jedynie do kontrataków. Najpierw w 52. minucie Arkadiusz Lewiński zmusił do interwencji Smyłka strzelając zza pola karnego. Chwilę później Kamil Białkowski przymierzył z dystansu, ale futbolówka w nieznacznej odległości minęła bramkę Legionovii. Gracze z Mazowsza odpowiedzieli dopiero po godzinie gry. Groźny rajd przeprowadził Marcin Figiel sprytnie podając do Lewickiego, ale jego wolej poszybował tuż obok słupka. Równie groźnie było w 79. minucie gdy po akcji Czapy niebezpiecznie główkował Figiel, ale na swoje nieszczęście minimalnie chybił. Ostatnie słowo mogło należeć do Hłuszki. W 90. minucie Wojcieszyński zagrał idealnie na głowę Ukraińca, lecz jego strzał na linii bramkowej zatrzymał Smyłek.


MACIEJ PYTKA (okocimski.com)




2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty