W 20. kolejce Fortuna 1 Ligi Sandecja pokonała GKS Tychy 2-1. Dwa gole strzelił Damian Chmiel.

Sandecja Nowy Sącz - GKS Tychy 2-1 (1-1)

1-0 Damian Chmiel 25

1-1 Łukasz Grzeszczyk 45+2

2-1 Damian Chmiel 50

Sędziował Sylwester Rasmus (Toruń). Żółte kartki: Rafael Victor, Danek, Chmiel, Rubio - Żytek, Szeliga. Czerwona kartka: Jałocha (Tychy, 86). Mecz bez publiczności.

SANDECJA: Pietrzkiewicz - Danek, Boczek, Piter-Bucko, Dziwniel - Chmiel (88 Ella Ken), Walski, Kasprzak (72 Błanik), Sovsic, Ogorzały (72 Hajda) - Rafael Victor (62 Rubio).

TYCHY: Jałocha - Nedic, Sołowiej, Szeliga, Mańka - Grzeszczyk, Żytek (46 Norkowski), K. Piątek (46 Moneta), Biel (83 J. Piątek), Paprzycki (65 Steblecki) - Lewicki (65 Nowak).

Zaraz na początku Danek dośrodkował w pole karne, a Ogorzały strzelił w poprzeczkę. Gospodarze objęli prowadzenie w 25. minucie. Ogorzały dograł z lewej strony do Chmiela, a doświadczony pomocnik sądeczan głową po długim słupku pokonał Jałochę. W doliczonym czasie I połowy, po dalekim wybiciu piłka trafiła pod nogi Grzeszczyka, który uderzeniem z dystansu doprowadził do remisu. Miejscowi sygnalizowali spalonego, ale sędzia gola uznał.

Pięć minut po przerwie Sandecja ponownie objęła prowadzenie. Strzał Kasprzaka sprawił problemy golkiperowi przyjezdnych, który sparował piłkę przed siebie, a najszybciej dopadł do niej Chmiel, zdobywając swojego drugiego gola.

W dalszej fazie spotkania boiskowe wydarzenia nieco się uspokoiły i gra toczyła się głównie w środku pola. W 86. minucie po faulu na Błaniku czerwoną kartkę obejrzał golkiper GKS-u i musiał opuścić murawę, a zastąpił go zawodnik z pola - Jakub Piątek. Sandecja miała następnie stały fragment gry z okolic dwudziestego metra, jednak Sovsic minimalnie chybił. Goście dążyli do zdobycia wyrównującej bramki, ale bez efektu.

sandecja.pl