Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Główna środek > I liga
I liga: Sandecja odczarowała Katowice2015-09-11 22:12:00

Sandecja od kilku lat nie potrafiła nawet zdobyć bramki w Katowicach, a dziś strzeliła aż 4. Po 8 kolejkach I ligi sądeczanie mają 12 punktów.


GKS Katowice - Sandecja Nowy Sącz 2-4 (1-1)

0-1 Povilas Leimonas 2 (samob.)

1-1 Adrian Frańczak 38 (głową)

1-2 Arkadiusz Aleksander 62

2-2 Paweł Szołtys 72

2-3 Bartosz Sobotka 75

2-4 Josef Ctrvtnicek 84 (karny)

Sędziował Tomasz Wajda (Żywiec). Żółte kartki: Ciechański, Frańczak, Pietrzak - Słaby, Szufryn, Bartków. Widzów 1650. 

GKS: Dobroliński - Czerwiński, Kamiński, Leimonas, Pietrzak - Bębenek (72 Wołkowicz), Trochim (85 Januszkiewicz), Pielorz, Burkhardt, Frańczak - Ciechański (65 Szołtys).

SANDECJA: Kozioł - Bartków (63 Danek), Szufryn, Szarek, Słaby - Sobotka, Baran, Kasprzak, Nather (46 Ctvrtnicek), Małkowski - Aleksander (77 Szczepański).


Goście objęli prowadzenie już w 70. sekundzie. Słaby zapędził się pod bramkę katowiczan, spod linii końcowej dograł w pole bramkowe, a obrońca GKS-u Leimonas uprzedził Aleksandra i skierował piłkę do siatki.


Miejscowi wyrównali pod koniec I połowy. Czerwiński z prawej strony zacentrował idealnie na głowę do Frańczaka, a ten - wykorzystując bierność Bartkowa - z 10 m pokonał Kozioła.


W 52. minucie Bartków huknął z ok. 25 m w poprzeczkę, dobitka Aleksandra była skuteczna, tyle że napastnik Sandecji był na spalonym i gol nie został uznany. 10 minut później już wątpliwości nie było. Aleksander dostał prostopadłe podanie, poradził sobie z Leimonasem i z lewej strony uderzył celnie w "długi" róg.


Po kolejnych 10 minutach było 2-2. Frańczak zagrał z lewego skrzydła w stylu Grosickiego, Szarek nie opanował futbolówki, która dotarła pod nogi nadbiegającego Szołtysa, a ten nie zmarnował szansy.


W 75. minucie sądeczanie po raz trzeci objęli prowadzenie. Sobotka strzelił z 14 m, a Dobroliński przepuścił piłkę między nogami. Fatalny błąd bramkarza.


Sandecja przypieczętowała zwycięstwo z dosyć kontrowersyjnego rzutu karnego, bo Frańczak chyba nie faulował Kasprzaka. Tak czy owak. Ctvrtlicek pewnie wykonał jedenastkę.


st


sandecjagks.jpg


2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty