Kiosk
- STANISŁAW STRUG. Dopiero w liceum zyskałem szansę gry na boisku z bramkami
- MARIAN FIDO. Człowiek, któremu chce się chcieć
- JAN KOWALCZYK. Sport bez rywalizacji przestaje być sportem
- FUTBOL MAŁOPOLSKI. Grzegorz Bartosz: Garbarnia jest jedna. Zrobię wszystko, aby mówiła jednym głosem
- Paulo Sousa: Ufam umiejętnościom polskich piłkarzy
- Ranking "Forbesa": Wpływowy Lewandowski
- Za miesiąc Wisła Kraków SA będzie mieć Akademię
- Boniek: Wojewódzkie Związki Piłki Nożnej same podejmą decyzje w sprawie dokończenia sezonu w III lidze i klasach niższych
- Małopolska chciałaby grać...
- Nie ma decyzji w sprawie III ligi i klas niższych
MISTRZOSTWA POLSKI KIBICÓW SPORTOWYCH
- Mistrzostwa Mistrzów Kibiców Sportowych: pytania i odpowiedzi
- Adam Sokołowski mistrzem kibiców XXI wieku
- Mistrzostwa Mistrzów Kibiców Sportowych w Kluczborku
- OMNIBUS SPORTOWY. Któżby inny: Adam Sokołowski!
- Konkurs Piłkarski Ekspert – EURO 2024 na mecie
- KONKURS. Piłkarski Ekspert – Euro 2024
- VII Ogólnopolski Omnibus Sportowy
- Mistrzostwa Polski Kibiców Sportowych: 45 pytań i odpowiedzi
Trzecie zwycięstwo na obcym boisku odniosła Termalica Bruk-Bet Nieciecza w I lidze. Tym razem jej wyjazdową moc poczuł Okocimski Brzesko. Brzeszczanie ponieśli trzecią porażkę z rzędu.
Okocimski Brzesko - Termalica Bruk-Bet Nieciecza 1-1 (1-1)
1-0 Wojcieszyński 15, karny
1-1 Rybski 27
1-2 Ceglarz 82
Sędziował Dawid Bukowczan. Żółte kartki: Wieczorek, Urbański, Zaniewski.
OKOCIMSKI: Mieczkowski - Wieczorek (84 Łytwyniuk), Urbański, Jacek, Wawryka - Wojcieszyński, Baliga, Szałęga, Pyciak - Darmochwał (67 Cisse), Zaniewski (54 Ogar).
TERMALICA: Nowak - Piątek, Czerwiński, Pleva, Pielorz - Pawlusiński (65 Lipecki), Rybski, Ceglarz, Horvath - Piotrowski (77 Szczoczarz), Sobczak (46 Pawłowski).
Po pierwszym kwadransie gospodarze mogli mieć nadzieję na korzystniejszy finał. Właśnie wtedy za faul Plevy na Darmochwale w polu karnym, dostali rzut karny. Wykorzystał go Wojcieszyński, całkowicie myląc Nowaka. Jeszcze przed przerwą było jednak 1-1. Po podaniu Pawlusińskiego, w znakomitej sytuacji znalazł się Rybski, uderzył, piłka odbiła się jeszcze od Konrada Wieczorka i wpadła do bramki. Była wątpliwość komu zapisać gola.Wyjaśnił ją Rybski: - Stałem na drugim metrze, dostałem dobre podanie. Uderzyłem zewnętrzną częścią stopy. Bramkarz jeszcze ją sparował, wtedy ją dobiłem i ta wpadła do siatki. “Po drodze” otarła się o nogę Konrada Wieczorka, ale nie zmieniła kierunku - opowiadał o trafieniu napastnik zespołu z Niecieczy.
Wiele więcej emocji w pierwszej połowie nie było, za to więcej walki w środku pola. W 51 min Okocimski miał szansę ponownie wyjść na prowadzenie - znakomity strzał Wojcieszyńskiego obronił Nowaka, a dobitka pomocnika z Brzeska była minimalnie niecelna.
Im bliżej było końca meczu, tym zdawało się, że przewaga przesuwa się na stronę Termaliki. Próba Ceglarza zagrywającego do Pawlusińskiego jeszcze się nie powiodła, podobnie jak kolejna Piotrowskiego, którego zatrzymał Mieczkowski i jeszcze jedna Rybskiego, którego strzał w zamieszaniu został zablokowany. Blisko szczęścia Termalica był w 63 min, ale piękne uderzenie i do tego celne Pawłowskiego nie zostało zapisanej jako gol, bo sędzia go nie uznał (za wysoko podniesiona noga?). Wątpliwości nie było 20 minut później - gdy Ceglarz posłał piłkę obok prawego słupka do bramki Okocimskiego. Strzelec miał szansę na drugie trafienie, ale tuż przed końcem mecz znakomitą interwencją zatrzymał go Mieczkowski. Bramkarz na koniec jeszcze powstrzymał Rybskiego. Okocimski mógł przegrać wyżej.
W obu zespołach zadebiutowali nowi piłkarze. Łukasz Pielorz znalazł się w wyjściowym składzie Termaliki, a Idrissa Cisse, wypożyczony przez Okocimskiego z III-ligowej Piotrówki, wszedł na boisko na nieco ponad 20 minut.
ST
Zdaniem trenerów
Kazimierz Moskal, Termalica Bruk-Bet Nieciecza:
- Wygraliśmy 2:1 i to jest najważniejsze. To było słabe spotkanie. Nie zasłużyliśmy na zwycięstwo. W końcówce oddaliśmy strzał, który dał nam trzy punkty. Taka jest piłka. Mecz oscylował wokół remisu. Z Miedzią Legnica dobrze zagraliśmy, ale nie zdobyliśmy punktu. W Brzesku stało się inaczej. Cieszę się, że przegrywając potrafiliśmy odwrócić losy meczu. Styl i sposób gry jednak mnie nie satysfakcjonują.
Krzysztof Łętocha, Okocimski Brzesko:
- Zgadzam się z trenerem Moskalem, że sprawiedliwym wynikiem byłby remis. Cały czas się uczymy i zdobywamy doświadczenie. W tym spotkaniu moi zawodnicy spotkali się z nową sytuacją. Pierwszy raz prowadziliśmy. Nie potrafiliśmy utrzymać tego wyniku. Zabrakło nam koncentracji. Termalica Bruk-Bet strzeliła nam gola, nie starczyło nam czasu, żeby odrobić tę stratę.
termalica.brukbet.com