Kiosk
- STANISŁAW STRUG. Dopiero w liceum zyskałem szansę gry na boisku z bramkami
- MARIAN FIDO. Człowiek, któremu chce się chcieć
- JAN KOWALCZYK. Sport bez rywalizacji przestaje być sportem
- FUTBOL MAŁOPOLSKI. Grzegorz Bartosz: Garbarnia jest jedna. Zrobię wszystko, aby mówiła jednym głosem
- Paulo Sousa: Ufam umiejętnościom polskich piłkarzy
- Ranking "Forbesa": Wpływowy Lewandowski
- Za miesiąc Wisła Kraków SA będzie mieć Akademię
- Boniek: Wojewódzkie Związki Piłki Nożnej same podejmą decyzje w sprawie dokończenia sezonu w III lidze i klasach niższych
- Małopolska chciałaby grać...
- Nie ma decyzji w sprawie III ligi i klas niższych
MISTRZOSTWA POLSKI KIBICÓW SPORTOWYCH
- Mistrzostwa Polski Kibiców Sportowych: 45 pytań i odpowiedzi
- Adam Sokołowski po raz 27. mistrzem Polski kibiców!
- Wyłoniono finalistów Mistrzostw Polski Kibiców Sportowych 2024
- 47. MPKS, pytania dodatkowe
- Uwaga, kibice! Dogrywka w 47. MPKS!
- 47. Mistrzostwa Polski Kibiców Sportowych - Dzierżoniów 2024
- Rozgrzewka kibiców przed Omnibusem
- VI Ogólnopolski Omnibus Sportowy - konkurs dla kibiców (akt.)
W 31. kolejce piłkarskiej ekstraklasy Cracovia przegrała w Warszawie z Legią 0-1. Jedynego gola zdobył w 90+5. minucie z karnego Carlos Lopez.
Legia Warszawa - Cracovia 1-0 (0-0)
1-0 Carlos Lopez 90+5 (karny)
Sędziował Bartosz Frankowski (Toruń). Żółte kartki: Jędrzejczyk (8żk), Remy, Martins (8żk), Rocha - Piszczek (4żk), Siplak. Widzów 16 501.
LEGIA: Cierzniak - Vesovic, Remy, Jędrzejczyk, Rocha - Antolic, Martins - Medeiros, Hamalainen (81 Kulenovic), Szymański (74 Nagy) - Lopez (90+7 Cafu).
CRACOVIA: Peskovic - Rapa, Helik, Datkovic, Siplak - Hanca (90+6 Dytiatiev), Dimun, Gol, Wdowiak (72 Dąbrowski) - Cabrera, Piszczek (46 Hernandez).
W I połowie przeważali gospodarze, ale mieli tylko jedną okazję. W 12. minucie Martins huknął z 20 m, a Peskovic zdążył podbić piłkę na poprzeczkę. To był jedyny celny strzał legionistów w tej części gry. Krakowianie też tylko raz zanotowali uderzenie na bramkę przeciwnika. W 36. minucie Siplak zacentrował z lewego skrzydła, a Cabrera na wślizgu uprzedził obrońcę, lecz strzelił zbyt lekko, by zaskoczyć Cierzniaka.
Po przerwie warszawianie dominowali. W 59. minucie Szymański z 10 m uderzył w ręce bramkarza. Minutę później Medeiros przymierzył z 17 m w prawy, dolny róg, ale gol nie został uznany, gdyż będący na spalonym Szymański zasłonił Peskovicowi pole widzenia. W 69. minucie Medeiros posłał bombę z prawie 25 m, ale golkiper Pasów, podobnie jak wI połowie, podbił futbolówkę na poprzeczkę.
Gdy wydawało się, że mecz zakończy się remisem, sędzia podjął kontrowersyjną decyzję dyktując rzut wolny z narożnika boiska za "rękę" Rapy, która nie powinna być odgwizdana. Po wrzutce Helik bezsensownie sfaulował Remy'ego, karnego w 90+5. minucie pewnie wykonał Lopez. Legia powinna podziękować arbitrowi Frankowskiemu, który już pięć razy w tym sezonie sędziował w stolicy...
st