Kiosk
- STANISŁAW STRUG. Dopiero w liceum zyskałem szansę gry na boisku z bramkami
- MARIAN FIDO. Człowiek, któremu chce się chcieć
- JAN KOWALCZYK. Sport bez rywalizacji przestaje być sportem
- FUTBOL MAŁOPOLSKI. Grzegorz Bartosz: Garbarnia jest jedna. Zrobię wszystko, aby mówiła jednym głosem
- Paulo Sousa: Ufam umiejętnościom polskich piłkarzy
- Ranking "Forbesa": Wpływowy Lewandowski
- Za miesiąc Wisła Kraków SA będzie mieć Akademię
- Boniek: Wojewódzkie Związki Piłki Nożnej same podejmą decyzje w sprawie dokończenia sezonu w III lidze i klasach niższych
- Małopolska chciałaby grać...
- Nie ma decyzji w sprawie III ligi i klas niższych
MISTRZOSTWA POLSKI KIBICÓW SPORTOWYCH
- VI Ogólnopolski Omnibus Sportowy
- Mistrzostwa Polski Kibiców Sportowych: 45 pytań i odpowiedzi
- Adam Sokołowski po raz 27. mistrzem Polski kibiców!
- Wyłoniono finalistów Mistrzostw Polski Kibiców Sportowych 2024
- 47. MPKS, pytania dodatkowe
- Uwaga, kibice! Dogrywka w 47. MPKS!
- 47. Mistrzostwa Polski Kibiców Sportowych - Dzierżoniów 2024
- Rozgrzewka kibiców przed Omnibusem
W meczu na szczycie Wisła Kraków rozbiła gdańską Lechią 5-2 i po 8 kolejkach piłkarskiej ekstraklasy przejęła od niej przodownictwo. Poprzedni raz Biała Gwiazda była liderem przed 4 laty...
15.09.2018: Wisła Kraków - Lechia Gdańsk 5-2 (2-2)
0-1 Patryk Lipski 6 (wolny)
1-1 Zdenek Ondrasek 18
1-2 Flavio Paixao 38 (karny)
2-2 Jakub Bartkowski 45+1 (głową)
3-2 Dawid Kort 64 (głową)
4-2 Kamil Wojtkowski 75
5-2 Rafał Boguski 83 (głową)
Sędziował Paweł Gil (Lublin). Żółte kartki: Boguski, Kostal - Lipski, Mladenovic. Widzów 23 052.
WISŁA: Lis - Bartkowski, Wasilewski, Sadlok, Pietrzak - Basha (88 Plewka) - Imaz, Boguski, Kort (83 Halilovic), Kostal (74 Wojtkowski) - Ondrasek.
LECHIA: Kuciak - Fila, Nalepa, Vitoria, Mladenovic - Łukasik (72 Sopoćko) - F. Paixao, Kubicki, Lipski, Mak (58 Haraslin) - Sobiech (84 Arak).
Wygrana wiślaków mogła być wyższa, ale w 82. minucie Sadlok nie wykorzystał karnego, jego strzał obronił Kuciak.
Zaczęło się dla gospodarzy niedobrze, bo w 6. minucie prowadzenie objęła Lechia. Lipski uderzył z wolnego z lewej strony, zza narożnika "szesnastki", po drodze piłka musnęła znajdującego się w murze Imaza i zmieniła nieco tor lotu. Lis próbował interweniować, ale futbolówka wpadła jednak do siatki.
Krakowianie odpowiedzieli golem 12 minut później, po błyskotliwej akcji Ondraska z Imazem. Ten drugi uderzył do bramki, gości uratował stojący na linii Nalepa, ale piłkę skutecznie dobił z 3 m Ondrasek, dla którego to już 7. gol w tym sezonie.
Gospodarze kontynuowali ofensywę. W 20. minucie prawą stroną zaatakował Boguski, a Ondrasek trafił w boczną siatkę. Sześć minut później, po podobnej akcji, uderzył celnie, ale wcześniej Boguski wyszedł minimalnie z piłką za linię końcową.
Gdy zanosiło się na bramkę dla miejscowych szansę dostała Lechia. W 34. minucie z lewej strony zacentrował Mladenovic, a Wasilewski popełnił błąd odbijając piłkę do Sobiecha. Napastnik gdańszczan próbował wyrobić sobie pozycję do strzału, gdy doczekał się drugiej pomyłki "Wasyla". Faul został dostrzeżony przez VAR, a karnego w 38. minucie wykorzystał F. Paixao.
Biała Gwiazda wyrównała w doliczonym czasie I połowy. Z kornera dośrodkował na dalszy słupek Pietrzak, a Bartkowski głową zaskoczył Kuciaka. Golkiperowi próbował pomóc F. Paixao, ale wybił piłkę już z bramki.
Przez pierwszy kwadrans II połowy inicjatywę mieli goście, lecz nic konkretnego dla nich z tego faktu nie wynikło. Za to Wisła w 64. minucie przeprowadziła piękną akcję zakończoną powodzeniem. Po lewej stronie Kostal podał do Pietrzaka, ten dośrodkował w pole karne. Do "główki" wyskoczył Kort, piłka odbiła się następnie od głowy usiłującego mu przeszkodzić Mladenovica i wpadła do siatki.
Niebawem było już 4-2. Zaczęło się od wykopu Lisa, futbolówka spadła przed polem karnym rywali, dobiegł do niej Boguski i wrzucił w pole bramkowe, gdzie nabiegający Wojtkowski z 2 m wpakował ją do bramki. Gwoli precyzji, Wojtkowski dopiero co pojawił się na boisku, to był jego pierwszy kontakt z piłką...
Koncert wiślacki trwał w najlepsze. W 81. minucie Vitoria sfaulował Imaza, ale Sadlok nie wykorzystał karnego. Mimo to i tak za chwilę było 5-2. W 83. minucie Pietrzak z rzutu rożnego z lewej strony zagrał na bliższy słupek do Imaza, ten głową przerzucił na drugą stronę, gdzie Boguski "szczupakiem" z metra sfinalizował akcję.
W końcówce Lechia mogła zmniejszyć straty, jednak w 85. i 90. minucie F. Paixao dwukrotnie nie potrafił pokonać Lisa z trzech metrów...
Bardzo dobry jak na polską ligę mecz w wykonaniu obu drużyn. Obie pokazały moc, ale Wisła dodała jeszcze skuteczność i efektowny styl...
st