Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Główna środek > Ekstraklasa
Pasy uległy Pogoni, z Lechią bitwa o puchary2016-05-11 23:13:00

Cracovia uległa w Szczecinie Pogoni 2-3 i spadła na czwarte miejsce w tabeli ekstraklasy. Aby je obronić i aby zagrać w europejskich pucharach Pasy nie mogą przegrać w niedzielę u siebie z Lechią.


36. kolejka: Pogoń Szczecin - Cracovia 3-2 (1-0)

1-0 Dawid Kort 30

1-1 Jarosław Fojut 64 (samob.)

2-1 Adam Frączczak 73 (karny)

2-2 Mateusz Cetnarski 80

3-2 Łukasz Zwoliński 82

Sędziował Krzysztof Jakubik (Siedlce). Żółte kartki: Słowik - Jaroszyński (2), Budziński, Covilo (8 ŻK). Czerwona kartka: Jaroszyński (88, druga żółta). Widzów 5073.

POGOŃ: Słowik - Frączczak, Czerwiński, Fojut, Lewandowski - Matras, R. Murawski - Gyurcso (70 Przybecki), Kort (66 Zwoliński), Nunes - Dwaliszwili (87 Obst).

CRACOVIA: Sandomierski - Deleu (61 Vestenicky), Polczak, Wołąkiewicz, Jaroszyński - Budziński, Covilo - Wójcicki, Cetnarski (86 Zjawiński), Kapustka - Jendrisek (90 Szewczyk).


W pierwszej połowie gra była wyrównana, ale zdecydowanie groźniejsi w ofensywie byli gospodarze. Już w 3. minucie mogli objąć prowadzenie. R. Murawski uruchomił na prawym skrzydle Gyurcso, ten dograł na 11. metr do zupełnie nieobstawionego Korta, którego strzał obronił jednak instynktownie nogami Sandomierski. W 28. minucie R. Murawskim kąśliwym uderzeniem omal nie zaskoczył bramkarza. Wreszcie w 30. minucie padł gol. Znów R. Murawski podał na prawo do Gyurcso, ten ponownie poradził sobie z Jaroszyńskim, po czym zagrał wzdłuż bramki do nabiegającego Korta, który z 3 m posłał futbolówkę do siatki.


Piłkarze Cracovii oddawali sporo strzałów, ale tak naprawdę pierwszy groźny był ten z wolnego z 20 m w wykonaniu Cetnarskiego w 38. minucie. Słowik popisał się jednak skuteczną robinsonadą i wybił piłkę na korner.


Dwie minuty później szalejący na prawym skrzydle Węgier Gyurcso znalazł się na dobrej pozycji, przymierzył w "długi" róg, lecz chybił.


W odpowiedzi krakowianie mieli okazję w 41. minucie. Obrońcy Pogoni spisywali się wszakże bez zarzutu i zablokowali strzał Budzińskiego.


Po przerwie to Pasy przejęły inicjatywę. W 47. minucie mogła paść przypadkowa bramka gdy Słowik wybijając piłkę trafił w Cetnarskiego. Odbita od niego futbolówka przeleciała jednak obok słupka. Goście wyrównali w 64. minucie w dość szczęśliwych dla nich okolicznościach. Vestenicky dogrywał z prawej strony, piłka odbiła się od Fojuta i rykoszetem wpadła do siatki.


Gdy krakowianie łapali rytm gry sędzia podyktował karnego dla Pogoni. W niewinnej sytuacji R. Murawski próbował ograć Covilo, ten wystawił nogę i arbiter odgwizdał faul. Jedenastkę pewnie wykonał Frączczak.


Cracovia wkrótce ponownie doprowadziła do remisu. W zamieszaniu po rzucie rożnym gola zdobył Cetnarski. W podobnym zamieszaniu pod bramką Sandomierskiego dwie minuty później zwycięstwo szczecinianom zapewnił z metra Zwoliński.


Goście oddali dwa razy więcej strzałów (20:10), mieli więcej z gry, ale to portowcy wykazali się lepszą skutecznością.


ST


cetnarskipogon2.jpg


2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty