Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Główna środek > Ekstraklasa
Wojciech Kędziora: Wygrać na nowym stadionie2015-11-18 16:22:00

Rozmowa z Wojciechem Kędziorą, piłkarzem Termaliki Bruk-Betu Nieciecza


- Dziewięć sezonów – 199 meczów i 46 zdobytych bramek, to Twój bilans z okresu gry w Piaście Gliwice. Czy to wystarcza, żeby czuć się jego legendą? 

- O to najlepiej zapytać kibiców. To był ważny klub w mojej przygodzie z piłką. W jego barwach dwukrotnie awansowałem do ekstraklasy. To bardzo miłe wspomnienia. W sezonie 2011/12 zagrałem również przeciwko Termalice Bruk-Betowi w pierwszej lidze. W Niecieczy wygraliśmy 3:2. W Gliwicach był remis 1:1. W tym meczu, w pierwszej minucie zdobyłem bramkę. 


- Dzisiejszy Piast, z którym przyjdzie się zmierzyć „Słoniom” to nieoczekiwany lider rozgrywek. Co się do tego przyczyniło? 

- W tej drużynie spotkały się odpowiednie osoby. Jest chemia między nimi. Każde kolejne zwycięstwo ich napędzało. Pierwsze miejsce w tabeli Piast wywalczył zasłużenie. Zgromadził dużo punktów, pokonał czołowe drużyny: Legię Warszawa, Wisłę Kraków czy Lecha Poznań. Przed sezonem nikt się nie spodziewał takiej postawy gliwiczan. Myślałem podobnie. W przerwie letniej doszło u nich do sporych zmian. Wydawało się, że to spowoduje, iż Piast będzie walczył o utrzymanie. Stało się odwrotnie. Za to należy mu się szacunek. 


- Piast to również walory piłkarskie. 

- To nie jest drużyna oparta tyko na kolektywie. Mają indywidualności. To m.in. Martin Nespor, Sasa Zivec, Radosław Murawski czy Jakub Szmatuła. Ten ostatni w pierwszej części sezonu broni wręcz fenomenalnie. 


- Trzeci raz wystąpisz przeciwko Piastowi Gliwice. Jak wspominasz dwa dotychczasowe mecze przeciwko tej drużynie?

- Oba spotkania rozegrałem w Zagłębiu Lublin. Nie były takie jak chciałem. Pierwszy przegraliśmy w Gliwicach 1:4. W Lubinie było 1:1. Zagrałem w nich łącznie 51 minut. Oby ten trzeci mecz był dla mnie i całej drużyny lepszy. 


- Jak Termalica Bruk-Bet Nieciecza powinna zagrać przeciwko Piastowi Gliwice? 

- To co potrafimy najlepiej, czyli rozgrywać piłkę od tyłu. Zobaczymy na co pozwoli nam Piast. W pierwszym meczu gliwiczanie podeszli do nas wysoko. To nas zaskoczyło. Od tego momentu upłynęło sporo czasu. Uwierzyliśmy w nasze możliwości i sposób grania. Chcemy to pokazać w piątek. Dla nas to również okazja, żeby dobrze rozpocząć rundę wiosenną. Zmotywowani jesteśmy również faktem, że pierwszy raz wystąpimy na własnym obiekcie. Długo na to czekaliśmy. Zrobimy wszystko, żeby w tym historycznym dniu mieć bardzo miłe wspomnienia. Fajnie byłoby wygrać na nowym stadionie.


termalica.brukbet.com


kedziora.jpg


2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty