Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Główna środek > Ekstraklasa
2-0 z beniaminkiem, Wisła wiceliderem2014-11-22 18:53:00

Wisła wygrała w 16. kolejce piłkarskiej ekstraklasy z beniaminkiem, Górnikiem Łęczna, 2-0. Krakowianie skorzystali na porażkach Śląska i Bełchatowa, wyszli na pozycję wicelidera.


Wisła Kraków - Górnik Łęczna 2-0 (1-0)

1-0 Rafał Boguski 14

2-0 Emmanuel Sarki 90+3

Sędziował Mariusz Złotek (Stalowa Wola). Żółte kartki: Głowacki - Bielak (2), Nikitovic. Czerwona kartka: Bielak (88, dwie żółte).

WISŁA: Buchalik - Dudka, Głowacki, Guzmics, Sadlok - Uryga - Stępiński (90+1 Żemło), Boguski, Stilic (46 Sarki), Garguła (65 Guerrier) - Brożek.

GÓRNIK: Prusak - Mierzejewski, Szmatiuk, Kalkowski, Bielak - Nikitovic, Nowak - Cernych (70 Burkhardt), Bonin, Bożok (68 Szałachowski) - Hasani ((74 Buzała).


Tuż przed końcem pierwszego kwadransa wiślakom wyszła piękna akcja, która dała im prowadzenie. Długie podanie z obrony dotarło na lewe skrzydło do Sadloka, ten natychmiast oddał piłkę do Stępińskiego, który z lewej strony, spod linii bramkowej, dograł na środek pola karnego, skąd Boguski kapitalnie przymierzył w okolice lewego górnego rogu.


Gospodarze kontrolowali grę w I połowie, rywale nie oddali w niej ani jednego celnego strzału, a jeden z tych niecelnych (w wykonaniu Cernycha) był minimalnie niecelny.


Po przerwie krakowianie wyszli na boisko bez Stilica, który doznał urazu. Już po pierwszej akcji mogło być 2-0. Z lewej strony dogrywał dołem Garguła, ale Brożka uprzedził obrońca gości Kalkowski.


Górnik z rzadka zagrażał bramce Buchalika. Goście zatrudnili go po raz pierwszy dopiero w 57. minucie, gdy z 15 m uderzał Hasani. Po chwili w bardzo dobrej sytuacji znalazł się Brożek. Zamiast strzelać próbował podawać do Boguskiego, lecz uczynił to zbyt lekko i piłka nie dotarła do partnera.


Przez długi czas żadna z drużyn nie potrafiła stworzyć zagrożenia bramkowego. Dopiero w 80. minucie bliscy powodzenia byli piłkarze Białej Gwiazdy. Sadlok ostro dośrodkował z lewej w pole bramkowe, Stępiński dobiegł do futbolówki, ale z 5 m posłał ją nad poprzeczką.


Zespół z Łęcznej pod koniec coraz śmielej zapuszczał się pod pole karne gospodarzy. W 86. minucie mieli doskonałą okazję do wyrównania, lecz Burkhardt strzelił z 12 m tuż obok lewego słupka.


Od 88. minuty goście grali w dziesiątkę (druga żółta kartka dla Bielaka), ale mimo to nie ustawali w ataku! Ofensywa Górnika skończyła się golem dla... Wisły, z kontry. Brożek powalczył o piłkę z dwoma obrońcami, podał w pole karne na prawo do Sarkiego, który z pierwszej piłki uderzył celnie w "długi" róg. Wcześniej knocił akcję za akcją, być może tą bramką poprawił swój wizerunek u trenera Smudy...


Wisła wygrała zasłużenie, potwierdza to statystyka meczowa: 11:8 w strzałach, 3:1 w strzałach celnych, 54:46% w posiadaniu piłki.


ST


bogusarki.jpg


2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty