Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Główna środek > Ekstraklasa
Bednarz: Klub dla elity, a nie dla hołoty2014-07-18 07:06:00

Z aktem wandalizmu spotkali się pracownicy Wisły Kraków SA, przybywając do ośrodka treningowego w Myślenicach, gdzie na bandach rozmieszczonych wokół boiska znalazły się wulgarne hasła pod adresem prezesa Bednarza oraz trenera Franciszka Smudy.


Podczas przedmeczowej konferencji z dziennikarzami prezes Wisły Kraków SA, Jacek Bednarz, odniósł się w następujący sposób do zaistniałej sytuacji: „Tak, jak nas, tak i was zaskoczyły poranne wydarzenia, które miały miejsce na stadionie przy ulicy Reymonta oraz w ośrodku treningowym w Myślenicach, gdzie pojawiły się różnego rodzaju grafiki. Nie będę ich cytować, bo będziecie mogli się z nimi zapoznać” – zwrócił się do zebranych dziennikarzy przedstawiciel spółki. „Kulturalnym ludziom, a takimi jesteśmy, uwłacza to ich godności. Nie zamierzamy tego ukrywać, bo opinia publiczna powinna wiedzieć, co tam jest napisane” – powiedział Prezes Bednarz.


„Jeśli chodzi o Wisłę Kraków SA i jej politykę dotyczącą bezpieczeństwa oraz relacji z pseudokibicami i bandytami, to od momentu meczu z Cracovią do dnia dzisiejszego nic się nie zmieniło. 15 czerwca odblokowaliśmy część Kart Kibica. Cały czas można było przychodzić do działu bezpieczeństwa i zrobić to, składając stosowne oświadczenie. Jak widać, części osób niczego nie nauczyło to, że przez trzy miesiące nie mogły chodzić na Wisłę. To oznacza, że jeśli nie zmienią w najbliższym czasie swojego stanowiska, to nie będą na stadionie przez najbliższe pół roku, a jeśli nie będzie to wystarczający okres, to wydłużymy ten czas do momentu, aż będzie to konieczne, aby im uświadomić, co robią i czego nie powinni robić” – zwrócił uwagę prezes Bednarz. 


„Można nie lubić Bednarza i się z nim nie zgadzać. Jako osoba prywatna jestem w stanie to zaakceptować, że ktoś mnie obraża tak, jak mu się to podoba. W momencie, kiedy Jacek Bednarz jest prezesem klubu, reprezentuje najwyższy organ, to spółka nie pozwoli na to, żeby taka osoba była w ten sposób traktowana przez ludzi, którzy nie zasługują na to, aby nazwać ich nawet pseudokibicami.  Dla takich ludzi nie ma miejsca na tym stadionie. Oświadczam, że nigdzie się nie wybieram, nieistotne co będzie napisane. Jeśli będziemy musieli grać ten sezon wyłącznie z pracownikami klubu na trybunach, to trudno, jesteśmy gotowi. Niech to będzie klub dla elity kulturalnej i intelektualnej, a nie dla hołoty, która przeszkadza klubowi dwa dni przed meczem w przygotowaniu się do ważnego spotkania inauguracyjnego. Nie zasługuje na to Franciszek Smuda, drużyna i Bednarz jako prezes” – dodał.


„Oświadczam, że dopóki ja będę tym klubem zarządzał, każdy, kto będzie się niewłaściwie zachowywał na meczach ekstraklasy,  może być pewien, że nie ma dla niego miejsca na tym stadionie” – zaznaczył. „Wśród osób, które identyfikują się z SKWK , jest grupa, z którą spółka nie będzie podejmowała dialogu na jakikolwiek temat. Stowarzyszenie Kibiców Wisły Kraków namawia do konfrontacji z klubem, jest propagatorem treści rasistowskich i ksenofobicznych, karmi się nienawiścią jako podstawową emocją. Każdy, kto będzie się zgadzał z tym, nie ma prawa pojawiać się na Reymonta 22. Również postawy, jakie prezentuje SKWK, nie będą akceptowane na stadionie ekstraklasy” – kontynuował.


„Można przyjść na stadion i kibicować drużynie, ale trzeba pamiętać, że musi się to odbywać zgodnie z pewnymi zasadami. Konsekwencje mojej decyzji mogą być różne, ale absolutnie przyszłości się nie boję, niezależnie od tego, czy będę tu pracować jeszcze godzinę, tydzień, rok czy dziesięć lat. W tym zakresie,który dotyczy bezpieczeństwa na stadionie i kultury kibicowania, jestem pewien, że moje stanowisko się nie zmieni” – zakończył prezes Jacek Bednarz.


Biuro Prasowe Wisły Kraków SA




2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty