W drugim meczu Ligi Światowej polscy siatkarze ponownie pokonali Rosję, tym razem 3:2. Dzień wcześniej biało-czerwoni zwyciężyli 3:0.

Polska – Rosja 3:2 (25:19, 24:26, 20:25, 25:19, 18:16)

Polska: Bartosz Kurek, Andrzej Wrona, Grzegorz Łomacz, Michał Kubiak, Mateusz Mika, Mateusz Bieniek, Paweł Zatorski (L) – Marcin Możdżonek, Rafał Buszek, Jakub Jarosz, Piotr Nowakowski, Fabian Drzyzga. Trener: Stephane Antiga.

Rosja: Sergey Savin, Andrey Ashchev, Maxim Mikhaylov, Aleksander Markin, Artem Smoliar, Igor Kolodynsky, Alexey Verbov (L) - Evgeny Sivozhelez,Denis Biriukov, Pavel Moroz, Alexander Butko. Trener: Andrey Voronkov.

Stephane Antiga, trener reprezentacji Polski, rozpoczął w składzie, który wczoraj rozprawił się z Rosjanami w trzech setach, a więc z rewelacyjnym Mateuszem Bieńkiem. Polacy zaczęli ze sporym entuzjazmem, ale i goście nie zamierzali po raz kolejny być w gdańskiej ERGO ARENIE statystami. Nasi ostatecznie wygrali do 19.

Druga odsłona rozpoczęła się od atomowych serwisów Bartosza Kurka i licznych błędów rywali na siatce. W pewnym momencie jednak coś się w grze gospodarzy zacięło. Rosjanie wyrównali (12:12). Potem mieliśmy do czynienia z obopólną wymianą ciosów. Goście mieli już piłkę setową, ale szczęśliwa zagrywka Michała Kubiaka doprowadziła do remisu (24:24). Dalej już fortuna nie sprzyjała Polakom, którzy po bloku na Bartoszu Kurku przegrali do 24.

Na początku trzeciego aktu prowadzili Rosjanie podbudowani szczęśliwym, ale zasłużonym zwycięstwem w poprzedniej odsłonie. Trener biało-czerwonych w połowie dystansu zaczął szukać nowych rozwiązań personalnych. Zaczął od wprowadzenia zmiany na pozycji środkowego. Piotr Nowakowski zastąpił Andrzeja Wronę. Potem na rozegraniu Grzegorza Łomacza zastąpił Fabian Drzyzga. Inna jakość sprawiła, że Polacy doszli na jeden punkt, ale finisz już zdominowali Rosjanie zwyciężając do 20.

Czwartego seta rozpoczął w wyjściowym składzie Rafał Buszek zastępując mocno wyeksploatowanego Michała Kubiaka. Początek Buszka był bardzo obiecujący. Gra polskiej ekipy znacząco się ożywiła. Dotychczasowi punktujący Bartosz Kurek i Mateusz Mika dostali istotne wsparcie w ofensywie. Polacy sukcesywnie budowali przewagę. Biało-czerwoni nie zmarnowali wsparcia publiczności wygrywając wyraźnie do 19.

Kapitalni kibice w ERGO ARENIE otrzymali w tie-breaku siatkarską ucztę. TJeszcze przed zmianą stron nasi prowadzili 7:3 i selekcjoner Rosjan poprosił o przerwę. Rywale skrócili dystans do dwóch punktów. Siatkarze Voronkova korzystali ze swej najgroźniejszej broni – zagrywki. W efekcie wyrównali (12:12). Piłki meczowe najpierw mieli Polacy, potem Rosjanie, ale ostatecznie zasłużenie wygrała reprezentacja Polski do 16. a kibice bardzo długo dziękowali za nadzwyczajne emocje.

MVP meczu został Bartosz Kurek.

Janusz Uznański (pzps.pl)