Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Aktualności
Znowu horror, ale Rosja pokonana2015-01-20 23:38:00

Polscy piłkarze ręczni przyzwyczajają nas do horrorów. Dziś na mistrzostwach świata w Katarze pokonali Rosję 26-25, mimo że na 8 minut przed końcem przegrywali 21-24.


Polska - Rosja 26-25 (12-13)

POLSKA: Wyszomirski, Szmal – K. Lijewski 3, Krajewski, Orzechowski, Bielecki 3, Rojewski 6, Wiśniewski 3, B. Jurecki 4, M. Jurecki 3, Grabarczyk, Jurkiewicz 2, Syprzak, Daszek, Szyba, Chrapkowski 1. Kary 10 min. Trener: Michael Biegler (Niemcy).

ROSJA: Bogdanow, Lewszyn – Pyszkin, Sziszkariew 7, Kowaliew, Jewdokimow, Skopincew, Atman, Gorbok 6, Kudinow, Czipurin 1, Dibirow 2, Derewen 4, Igropulo 4, Asłanjan, Żytnikow 1. Kary 10 min. Trener: Oleg Kuleszow.

Sędziowali: Krstić, Ljubić (Słowenia). 


Biało-czerwoni popełniali w I połowie wiele błędów, mieli sporo strat, na domiar złego zaraz na początku kontuzji doznał Krzysztof Lijewski, który mimo to wszedł później na boisko, ale tylko po ty, by wykonać skutecznie dwa karne... Bardzo dobrze bronił Piotr Wyszomirski, ale znakomity dzień miał także jego vis a vis Wadim Bogdanow (na co dzień reprezentujący Azoty Puławy). Przegrywaliśmy w 9. minucie 1-5, by szybko zniwelować stratę (6-6). Gra się wyrównała, choć inicjatywę mieli Rosjanie.


Nasz zespół po raz pierwszy objął prowadzenie dopiero w 37. minucie (17-16), po golach Karola Bieleckiego i wybranego najlepszym zawodnikiem meczu Andrzeja Rojewskiego. Te dwa gole Polacy zdobyli grając bez ukaranego za faul Mariusza Jurkiewicza. Kolejną karę, tym razem dla Piotra Grabarczyka, rywale wykorzystali bezlitośnie, trafili dwukrotnie, podwyższając za moment. W 41. minucie było 17-19. Podopiecznym trenera Bieglera udało się dogonić sborną (19-19, 20-20, 21-21). Rosjanie jednak nadal atakowali i w 52. minucie uzyskali najwyższe prowadzenie w tym spotkaniu (24-21). Dopiero gdy widmo porażki zaczęło nam zaglądać w oczy zaczęliśmy się wznosić na najwyższy poziom. Fantastycznie bronił Sławomir Szmal, który zastąpił Wyszomirskiego. Po bramce Michała Jureckiego w 57. minucie był remis 24-24, ale po chwili karę dostał Bartosz Jurecki, a Konstantin Igropulo wykorzystał karnego. Mimo osłabienia to biało-czerwoni zdobyli gola (Karol Bielecki). Na 80 sekund przed końcem sędziowie ukarali Jegora Jewdokimowa, co ułatwiło nam objęcie - po raz drugi!!! - prowadzenia. Z 6 m Bogdanowa pokonał Adam Wiśniewski. Przeciwnik mógł wyrównać, ale na 28 sekund przed upływem czasu Szmal kapitalnie obronił strzał Pawła Atmana z drugiej linii. Nasi do końca już tylko szanowali piłkę utrzymując zwycięski wynik!


Grupa A

Hiszpania - Chile 37-16, Brazylia - Białoruś 34-29, Katar - Słowenia 31-29

Kolejność: Hiszpania i Katar po 6, Słowenia 4, Brazylia 2, Białoruś i Chile po 0 pkt.


Grupa B

Chorwacja - Iran 41-22, Macedonia - Bośnia i Hercegowina 25-22, Austria - Tunezja 25-25

Kolejność: Chorwacja i Macedonia po 6, Austria 3, BiH 2, Tunezja 1, Iran 0 pkt.


Grupa C

Egipt - Czechy 27-24, Francja - Islandia 26-26, Szwecja - Algieria 27-19

Kolejność: Szwecja 6, Francja 5, Egipt 4, Islandia 3, Czechy i Algieria po 0 pkt.


Grupa D (Doha)

Polska - Rosja 26-25 (12-13)

Argentyna - Arabia Saudyjska 32-20 (13-11)

Dania - Niemcy 30-30 (16-16)


1. Niemcy                    3  5  86-82

2. Dania                       3  4  92-72

3. Polska                     3  4  76-77

4. Argentyna               3  3  79-68

5. Rosja                       3  2  78-70

6. Arabia Saudyjska  3  0  55-97


22 stycznia: Polska - Arabia Saydyjska (17:00), Niemcy - Argentyna (17:00), Rosja - Dania (19:00).


st


rojewskikatar.jpg


2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty