Kiosk
- STANISŁAW STRUG. Dopiero w liceum zyskałem szansę gry na boisku z bramkami
- MARIAN FIDO. Człowiek, któremu chce się chcieć
- JAN KOWALCZYK. Sport bez rywalizacji przestaje być sportem
- FUTBOL MAŁOPOLSKI. Grzegorz Bartosz: Garbarnia jest jedna. Zrobię wszystko, aby mówiła jednym głosem
- Paulo Sousa: Ufam umiejętnościom polskich piłkarzy
- Ranking "Forbesa": Wpływowy Lewandowski
- Za miesiąc Wisła Kraków SA będzie mieć Akademię
- Boniek: Wojewódzkie Związki Piłki Nożnej same podejmą decyzje w sprawie dokończenia sezonu w III lidze i klasach niższych
- Małopolska chciałaby grać...
- Nie ma decyzji w sprawie III ligi i klas niższych
MISTRZOSTWA POLSKI KIBICÓW SPORTOWYCH
- Mistrzostwa Polski Kibiców Sportowych: 45 pytań i odpowiedzi
- Adam Sokołowski po raz 27. mistrzem Polski kibiców!
- Wyłoniono finalistów Mistrzostw Polski Kibiców Sportowych 2024
- 47. MPKS, pytania dodatkowe
- Uwaga, kibice! Dogrywka w 47. MPKS!
- 47. Mistrzostwa Polski Kibiców Sportowych - Dzierżoniów 2024
- Rozgrzewka kibiców przed Omnibusem
- VI Ogólnopolski Omnibus Sportowy - konkurs dla kibiców (akt.)
Bronowianka Kraków nie zagra w ekstraklasie tenisa stołowego kobiet! Sezon rusza w najbliższą sobotę, a dziś (1 września) klub ze względów finansowych wycofał drużynę z najwyższej klasy rozgrywkowej. Zawodniczkom, które mają podpisane kontrakty zaproponowano ich polubowne rozwiązanie. Tak kończy się 20 lat wspaniałej historii pingpongowej Bronowianki.
Z trzema zawodniczkami, które czekały na zaległe wypłaty, spotykali się we wtorek i środę prezes Jan Hrynczuk oraz wiceprezesi Robert Mikulski i Marek Kępa. Marta Piłka, Antonina Szymańska i Marta Smętek usłyszały od nich, że klub jest tak zadłużony, że nie będzie w stanie wywiązać się z kontraktów. Przy ponownym spotkaniu prezesi przekazali, że drużyna zostanie wycofana z ekstraklasy. - Dziś otrzymaliśmy pismo z Bronowianki o wycofaniu drużyny z ekstraklasy. Jest już bardzo późno, nie będziemy zapełniać wolnego miejsca - powiedział nam Tadeusz Szydłowski, wiceprezes PZTS.
Zawodniczkom zaproponowano podpisanie porozumień, w których zgodzą się na wypłatę części wynagrodzeń wynikających z kontraktów w kilku ratach i odstępują od reszty roszczeń. Na razie takiej ugody nie podpisały. Teraz nie mogą już zmienić barw klubowych.
W tenisie stołowym jest tylko jedno okienko transferowe i skończyło się 30 czerwca. Kto nie zmieni barw w tym terminie, musi czekać rok. Przepisy PZTS mówią jednak, że przy likwidacji sekcji w klubie, zawodnik od drugiej rundy może reprezentować nowe barwy. W Bronowiance do likwidacji sekcji jeszcze nie doszło, nie wiadomo więc czy likwidacja drużyny będzie uznana za okoliczność umożliwiającą zmianę barw. Inna rzecz, czy teraz udałoby się zawodniczkom znaleźć kluby. O ile reprezentantka Polski Szymańska może mieć z tym mniejszy kłopot, o tyle Piłce i Smętek nie będzie łatwo. Kluby zaplanowały budżety i zakontraktowały zawodniczki już dawno temu.
Inny ekstraklasowy klub z Małopolski - Opoka Trzebinia - już w czerwcu podjął decyzję, że ze względów finansowych wycofa zespół z męskiej ekstraklasy. Utrzymał jednak drużynę w I lidze i nadal szkoli młodzież, chce przeczekać trudny czas i wrócić na salony. Na grę młodymi zawodniczkami w ekstraklasie zdecydowała się Gorzovia, nie podpisała kosztownych kontraktów.
Nie wiadomo czemu prezesi Bronowianki podpisywali kontrakty w czerwcu, by dopiero teraz - dzień przed startem rozgrywek - się z nich wycofać. Jak przyznali w środę na spotkaniu z zawodniczkami już wtedy klub miał długi. 17 sierpnia zwróciliśmy się oficjalnie do prezesa Jana Hrynczuka z prośbą o odpowiedzi na pytania o kondycję finansową Bronowianki i jej wpływ na działalność szkoleniową i sportową, ale odpowiedzi - do której klub obligują ustawy o prawie prasowym i dostępie do informacji publicznej - nie otrzymaliśmy
Drużyna ekstraklasowych pingpongistek jest już czwartą pingpongową, a piątą w ogóle drużyną Bronowianki (licząc także zespół juniorów w piłce nożnej), wycofaną z rozgrywek w ciągu 10 miesięcy, odkąd władzę objął w październiku 2010 r. prezes Jan Hrynczuk. Jesienią 2010 r. Bronowianka wycofała zespół męski z II ligi tenisa stołowego, w sierpniu 2011 r. wycofała z rozgrywek także drugi męski zespół, który wywalczył awans z III do II ligi. Chociaż co będzie z tą drużyną, jeszcze nie wiadomo, rodzice walczą bowiem, żeby ich dzieci jednak gdzieś mogły grać. W sierpniu klub zrezygnował też z miejsca w I lidze kobiet. We wszystkich drużynach grali młodzicy, kadeci, juniorzy, dla których występy ligowe były znakomitym uzupełnieniem profesjonalnego szkolenia. Dziś Bronowianka wycofuje drużynę kobiet z ekstraklasy. W klubie została już tylko jedna drużyna - w II lidze kobiet, ale też nie wiadomo czy skompletuje 4-osobowy skład. W pozostałych nie miałby kto grać, bo po odebraniu klubowi ośrodka PZTS uciekła stąd większość zawodniczek, a nowe nie chciały przyjść...
Według deklaracji złożonych przez wiceprezesów Mikulskiego i Kępę rodzicom nielicznych dzieci, które zostały jeszcze w Bronowiance, klub nie rezygnuje całkowicie ze szkolenia młodzieży w tenisie stołowym. Trenerką zaawansowanej grupy miała być Marta Smętek, ją jako trenerkę przedstawiono rodzicom 24 sierpnia, ale 1 września to już nie jest aktualne. Smętek zrezygnowała. Nowy trener nie został przedstawiony.
Tak niespodziewanie w ciągu 10 miesięcy kończy się era sukcesów Bronowianki na pingpongowej mapie Polski, trwająca od 20 lat! Miała drużynę w ekstraklasie od 1991 r. (z roczną tylko przerwą na występy w I lidze). Przez te lata stała się pingpongową potęgą zarówno w sporcie seniorskim, jak i młodzieżowym. Miała reprezentantki kraju, medalistki mistrzostw Polski, plasowała się w czołówce we współzawodnictwo dzieci i młodzieży w klasyfikacjach prowadzonych przy okazji olimpiad młodzieży i przez Ministerstwo Sportu. Marka Bronowianki znana jest w całej Polsce z pingpongowych sukcesów. Podczas prezesury Kazimierza Skrzypka zbudowano w Bronowicach - za pieniądze budżetu państwa i samorządu - nowoczesne centrum sportu z dwoma halami, przeznaczonymi m.in na centralny ośrodek szkolenia młodzieży w tenisie stołowym, który istniał tu od 1996 r. Przed trzema tygodniami PZTS odebrał go Bronowiance po kilkumiesięcznych sporach z kierownictwem klubu na temat obsady trenerskiej ośrodka.
Nie wiadomo jaka będzie przyszłość sekcji tenisa stołowego w bronowickim klubie.
JF, MS
Czytaj także:
Jak Bronowianka straciła ważny ośrodek szkolenia